Copiątkowy quiz wiedzowy od waszego kujona :)

Pozwolę sobie podać pewną ciekawostkę.

Otóż, ta biblijna manna, niekoniecznie była kaszą. Po starohebrajsku manna oznacza; **co to?**Właśnie takim pytaniem reagowali obdarowani przez Jahwe i tak się przyjęło nazywać to jedzenie, które mieli spożyć na raz, bo tak Bóg chciał.
Ponoć zostawiona na drugi dzień tak się popsuła, że już była niejadalna.

4 polubienia

W moich okolicach czasami w takich karczmach stylizowanych na dawne bywa czernina i czasem typowe warmińskie przysmaki. Ale coraz tego mniej.

2 polubienia

A ja jeszcze gołąbków nie lubię.

3 polubienia

Kiedyś ich nienawidziłam ale teraz bardzo lubię. W gołąbkach jest ryż z mięsem i może to Ci nie pasuje.

2 polubienia

Nie pasuje.

1 polubienie

To Ty jakiś lewy jesteś. :wink:

.albo moich nie jadłeś.

SPECJALNOŚĆ ZAKŁADU

1 polubienie

W mojej rodzinie wszyscy zażerali się gołąbkami. W rodzinie mojej żony, także. I ja uwielbiałem, gdy u teściów były gołąbki, bo mnie teściowa wtedy schabowego albo golonkę serwowała osobno. :smile:

2 polubienia

dlatego, ze z ryzem? czy, ze w kapuste zawijane?
srodziemnomorskie robi sie z czystego mielonego miesa, czasem z dodatkiem namoczonej bulki.

Nie wiem. Nie wchodzi i już.

Czasem takie goryczkowe posmaki dają całkiem niezłe efekty smakowe.

ten akurat nieszczegolnie.
ale znam ludzi, ktorzy to wlasnie uwazaja za najsmaczniejsze - czy to bedzie ryz czy jakakolwiek inna potrawa. a z kolei nie rusza szafranu.

1 polubienie

Smaki są różne. Mam koleżankę, która latem “memła” bez przerwy gałązkę piołunu z działki. Bo lubi. :joy:

1 polubienie

Ja tam wszystkożerny.

.ruszę wszystko, co sie nie rusza.

1 polubienie

ja przy szaszlyku z karaluchow mialabym opory - ale cierpie na karaluchofobie,
no i raczej mieczakow na surowo nie lubie - wyjatek to ostrygi, ale musi byc duzo wodki albo szampana.

1 polubienie

Moja siostra potrafiła, jako dziecko, zeżreć cały słoik musztardy. Bez niczego. A sera żółtego nie ruszyła. Mój starszy o rok kuzyn też żółtego nie tknął. Nawet patrzeć nie mógł.

2 polubienia

Ja do tej pory czasem mam lekkie opory przed żółtym serem ale jest to spowodowane raczej specyficznym czasem zapachem. Smakowo jest w porządku.

Bo są sery i sery

1 polubienie

Mam tak z czarnymi porzeczkami. Konfiturę czy dżem z czarnej porzeczki i za kilka lub kilkanaście minut znika. Pożeram w całości wypluwając słoik. :wink:

2 polubienia

Wszelkie tego typu wciągam.

1 polubienie

To witaj w klubie i przybij piątkę :joy: :raised_hand:

1 polubienie