Coraz mniej flag

Gdzie nasz patriotyzm?

1 polubienie

odnosze wrażenie, że naszym dobrem narodowym - którym jest niepodległość zaczęto sobie trochę mordę wycierać. Nie może być podziału na tych “naszych” i tych “innych” (cytat nie jest dosłowny). Nawet jeśli się różnimy, to w tym wypadku jest (powinna) to być wartość nadrzędna.
Nie wywieszam flagi, bo pewna partia organizuje marsze narodowe. Będąc beneficientem “pewnego gantu”, nie jestem wyborcą “tej” partii itd

3 polubienia

Jakich flag. Biało czerwonych?

Przeciez nie teczowych. Dzis w Polsce jest Dzien Flagi

1 polubienie

Z tym wywieszaniem flagi to klopot od czasow zamierzchlych. Ja pamietam, ze za komuny przed 1 maja chodzil dzielnicowy i sprawdzal czy flaga wywieszona i odpowiednio eksponowana jesli to byly domy czy nawet te nieszczesne baluckie “kamienice” , a przy dzwiach kazdej klatki schodowej w blokach byl uchwyt, w ktorym dozorca z duza pieczolowitoscia flage umieszczal. Za jej brak grozil mandat.
Ta niechec, bo to byl urzedowy przymus plus naduzywanie flagowej/narodowej symboliki przez niektore partie na pewno wielu do wywieszenia jaj zniecheca.
A po takim widoku to moze sie zupelnie odechciec, nie mamy anglosaskiej tradycji jak Brytyjczycy czy Amerykanie traktowania flagi jako elementu stroju.

2 polubienia

Ahhh tak xd

Tak, u mnie też! Wczoraj była na jednym balkonie. A potem zdjęli. Ja się pytam dlaczego? Nie wolno być komunistą czy należy się tego wstydzić? Przykro mi się zrobiło…

W pelni sie zgadzam,@janus…Zazdroszcze Anglikom i Amerykanom podejscia i jednosci ktora za Atlantykiem jest jedynie nadszarpywana w okresie wyborów przez histeryzujące lewactwo lub czarny rasizm.
My jednak jestesmy innym spoleczenstwem.U nas nigdy,poza karnawalem Solidarnosci,nie bylo jednosci a tylko rozmaite stopnie polaryzacji.
Moim zdaniem winna jest komuna ktora wyniosla margines do rangi klasy panującej.Reszta jest tylko tego konsekwencją.
Spojrz na protesty z czasow komuny.Nigdy nie szla klasa robotnicza reka w reke z inteligencją a wrecz przeciwnie.W 1968 inteligencja byla bita czerwonymi rekami…Dzisiaj jest identycznie a rozmaite roznice sa w granicach statystycznych błedów.W dodatku kto wie czy nie zmierzamy w strone modelu rosyjskiego gdzie jedyna w miare intelignecka partia[Jabłoko] stanowi calkowity margines przy poparciu 2-4%

4 polubienia

Niestety olbrzymim błędem inteligencji było odseparowanie się od reszty tuż po wojnie…

Raczej inteligencje odseparowamo.
Poza tym zadna grupa spoleczna jak wlasnie klasa srednia, na ktora składała sie inteligencja (swoja droga jesli chodzi o strukture spoleczna ewenement na skale swiatowa), urzednicy czyli pracownicy panstwowi i drobni wlasciciele typu rzemioslo nie poniesli tak duzych strat jak pozostali. I to z obu stron. Od Katynia po niemieckie obozy koncentracyjne. Z przyslowiowa wisienka na torcie w postaci Powstania Warszawskiego.

2 polubienia

Chyba na odwrót.To inteligencje zepchnieto do rynsztoka.Doslownie i w przenosni.Akceptowano jedynie to co slużalcze a i to na ogół do czasu.Nawet ja,maly chlopiec na ulicy,jako jeden z 2-3 z rodziny inteligenckiej,odczuwałem pogarde ze strony rowieśników.Bywalo i tak ze ojciec nie pozwalał z domu wychodzić,widząc co sie sie moze wydarzyć.

2 polubienia

Ja tego nie znam z doświadczenia tylko z opowiadań. Inteligencji właśnie.

Nie odczuwałam pogardy. Mam nie pozwalała mi się z “chamami” bawić…A gdyby tak OD RAZU inteligencja zapisała się do partii? Mówiąc bzdury, śmiejąc się w kułak itd. W takiej sytuacji wszystkie chwyty dozwolone. Ale to tylko wiem z opowiadań i dyskusji w “swoim” gronie… Nie byłam świadkiem.W mojej klasie, na 44 osoby tylko 5 było w ZMSie. Najbardziej “biała” klasa. Najbardziej gnębiona prze komunę…