Coś dziwnego dzieje się ostatnio z celebrytkami

Trudno znaleźć normalne zdjęcia o normalnych twarzach. Każda prezentuje się taka rozdziawiona jakby miała zwichniętą żuchwę. Normalnie aż kusi, by udzielić pomocy, by dziewczyna jedna z drugą mogła buzię zamknąć. Glonojadowe dziubki śmieszyły, ale te rozwarte paszczęki normalnie mnie irytują. I nie przyczepiałabym się, bo przedtem takie niedorozwinięte miny robiły głównie takie pseudocelebrytki w stylu Kurdej-Szatan (za tę właśnie głupią minę nie cierpię baby), ale dzisiaj zobaczyłam na fotce z taką durnowatą miną Anię Muchę. Czy one naprawdę tak muszą?

4 polubienia

Byt określa swiadomosc. Kiedyś robily dziubki do pieniędzy, teraz rozdziawiaja paszczeki ze zdziwienia, że inflacja :wink:
A swoją drogą to masz zelazne nerwy jak to ogladasz na trzeźwo :joy_cat::joy_cat::joy_cat:

5 polubień

N o co Ty… Czytałam na temat Ukrainy a konkretnie o dwóch Amerykanach “wziętych” do niewoli przez ruską dzicz (to przypuszczenia, bo oni zaginęli w czasie akcji specjalnej) a zaraz obok fotka Ani, której od razu próbowałabym nastawić zwichniętą żuchwę, bo tak to wygląda. Trzebaby być niewidomym, by tego nie zauważyć

3 polubienia

Nie oglądam i nie czytam niczego co dotyczy celebrytów.

4 polubienia

Ja teoretycznie mam swoje celebryctwo, ale to hiszpanskie w znakomitej wiekszosci to takie zaprzeczajace idei obniżenia wieku emerytalnego, niczym Rodowicz. Tylko lepiej wyoperowane i chyba jednak dieta srodziemnomorska lepiej konserwuje niz pudełkowa?
Zdjecie po(d)gladowe :slight_smile:

A w polskich to sie zupelnie nie orientuje.

2 polubienia

Nawet nie zgadniecie, co się stalo :star_struck: Czuję się, jakby mi diament spadł z nieba.

1 polubienie

Do tego talia osy z wypiętą,"murzyńską"doopą.I wzrok nie nadszrpniety procesem myślowym,skierowany,a jakże,w smartfona…
Ale masz racje.Najbardziej irytują te pokąsane przez osy,dzioby. :roll_eyes:
W Anglii istnieją nawet cykliczne programy w tv [góruje w tym tv-4] które od lat uporczywie wmawiają ze tusza to norma a nawet powód do dumy…
Stąd juz tylko krok do powrotu na drzewo lub do jaskini.
Ciekawe kiedy zaczną być modne zepsute zęby? :thinking:

3 polubienia

Dobra powiem: znalazłam walfelka i odgazowaną resztkę coli.

2 polubienia

Te tluscioszki angielskie to tak na rynek wewnetrzny tam? Czy kwestia pokoleniowa?
Bo u mnie raczej Anglicy wyschniete to jak mumie w kolorze ugotowanych raków (od pobytu na plaży).
Ja mam taki kanal tez, ale amerykanskie wersje formatu w stylu czarne i tłuste jest piekne

3 polubienia

Prace gdzie nie ma szefów znalazlas?

2 polubienia

Mam koncepcję, jednak bycia własnym szefem jest równie trudne.

2 polubienia

Tak,tutaj tez dotarło.Obrzydliwe!
To temat na dluższe obserwacje ale jest kolosalna roznica miedzy Londynem a resztą tych wszystkich 100 tysiecznych miasteczek.Jakby inne narody mieszkały…
Z tym ze jak bawilem na Gran Canarii w okolicach 15 sierpnia i na weekend plus świeto maryjne,zjechała sie stonka to oczom nie wierzyłem gdy woda z basenow sie wylewała bo słonie morskie poszły sie zrelaksować… :face_with_raised_eyebrow:
Tak więc to chyba taki trynd w dzisiejszych czasach,podtrzymywany przez bezguście,brak krytycyzmu,smaku itp. I co najgorsze,przez media :exploding_head:

3 polubienia

Nunu, domyślam się, w którym ze swoich zawodów otworzyłabyś “firmę” i popieram. Super byłoby, gdybyś znalazła kogoś z tym samym zawodem i chcącym tego samego. Tak, żeby ten ktoś zajął się sprawami organizacyjnymi w stylu wynajęcie lokali itp, a Ty księgowością, bo sporo w tym pracowałaś, więc też się znasz. Lokal nawet mógłby być jeden i pracowalibyście w nim zamiennie (cięcie kosztów). Już to oczyma wyobraźni widzę.

2 polubienia

Może te panie po prostu luster w domu nie mają i nie widzą tego, że nie każdy powinien straszyć swoimi wdziękami obleczonymi w kostium plażowy?

2 polubienia

:frowning: No tak, tyle, że koszty się generują od początku a tu jeszcze wygenerować trzeba złotówki. Będę chodzić z szyldem reklamowym na plecach, może się ktoś skusi.

1 polubienie

Plaży to bym nie zabraniała, w koncu kazdemu troche słońca i słonej wody się należy. Gorzej ze ten plażowy “dress code” przenosi się na ulice w postaci zwalow kochanego cialka w przyciasnych ciuchach i do tego w neonkowym kolorze.

1 polubienie

@collins02 Może zamiast się irytować mniejszym lub większym gabarytem pojechać tam gdzie wszyscy są piękni i szczupli? Przeca są socjalmidia dla pięknych więc pewnie tam zachwalają piękne miejsca z pięknymi tubylcami i przyjezdnymi. Dlaczego nie skorzystasz?

2 polubienia

@collins02 Zawsze też można pojechać w jakiś odludny zakątek i tam upajać się swoją urodą i przywiezionych współtowarzyszy podróży…

2 polubienia

Zamiast obserwować zmiany poziomu wody w basenach, powinieneś raczej zastanowić się nad oczywistym faktem, że to również Ty byłeś częścią tej grankanaryjskiej stonki. Podejrzewam, że rzeczone słonie morskie też miały niezły ubaw, opisując na swoich kontach społecznościowych gościa w ciemnych okularach, stojącego nad brzegiem basenu, który zamiast urlopować, ze szczerym zdziwieniem obserwował zmieniający się poziom wody w basenie.

.ilość wypartej cieczy przez ciało weń zanurzone jest równa objętości tego ciała. Archimedes.
Heureka!!!

1 polubienie

Dlatego lepiej kapac sie w morzu lib jeziorze. Nikt nie bedzie wydziwiał

3 polubienia