Coś o ewolucji....

Czy dobrze myślę?
Mówi się iż kobieta jest zainteresowana by dzieci miały dobre geny i wychowywał je ojciec który zapewni im “przyszłość” (niekoniecznie musi to być ta sama osoba :wink:- oj, niedobry SMOK, niedobry…:innocent:)
Więc rozumuję tak. Facet, bo to on zarabia więcej niż kobieta, bardziej angażuje się w wychowanie potomstwa (załużmy, litościwie :rofl:, że swego potomstwa :lying_face:).
Więc chyba upada mit o facetach co myślą tylko o rozsiewaniu swego nasienia.
Bo dobór naturalny preferuje facetów co zapewniają im przyszłość (kukułcze jaja u ludzi to jednak tylko (?! :face_with_hand_over_mouth:) 15-20%).
Czyli co?
Mit iż to kobieta bardziej dba o dzieci raczej jest mitem… Z logiki wynika iz jednak to facet bardziej się angażuje (emocjonalnie i finansowo) niż kobieta…

Mylę się? Tak, czy nie?

*teraz se otwieram piwo i obserwuje wasze…wypociny…raz…dwa…trzy…start!!!:upside_down_face:

2 polubienia

A wiesz, cos w tym jest, sama o genach myslalam! No to zdrowko! :slight_smile:

1 polubienie

roznie z tym bywa, wydaje mi sie, ze to zaangazowanie finansowe to czasem wymuszone, bo nie raz z pracujacej kobiety bylby wiekszy pozytek niz tatusia. ale niestety - meski szowinizm czesto wygrywa.

3 polubienia

Tak ? to może zrób eksperyment, zostaw w jeden dzień dziecko z zarobionymi przez Ciebie pieniędzmi,
a w drugi z matką bez grosza :grinning:

4 polubienia

Kobiety najczęściej wybierają sobie faceta, który ma gruby portfel i jest zadufany w sobie. Potem szybko dają mu dupy, by kasiastego faceta zostawić przy sobie, wrobic go w dzieciaka i ew. brać od niego potem alimenty, lub idzie płakać do programu “Interwencja” albo “Uwaga”, że facet je bije, ale się puściły, bo hajs i kariera.
A teraz możecie usunąć komentarz, bo “obraża” kobiety

1 polubienie

Ok, kobiety do kopalni, zobaczymy jak długo wytrzymają

1 polubienie

Czyli każda samotnie wychowująca dziecko kobieta, to k**** toś, kto bzyka się tylko dla kasy?

1 polubienie

a zdziwilbys sie - moze nie kazda, tak jak nie kazdy chlop, ale czesc bu sobie poradzila.
zobaczylbys niektore Hiszpanki - jak chlop jestes rosly to nie wiem czy bys sobie z nimi poradzil.

Czy sie mylisz czy nie to sie przekonasz jak zostaniesz ojcem (chyba tze juz nim jestes to powinienes wiedziec)

Z tymi kukulczymi jajami to bywa tak.
Kukulka podrzuca swoje jajka do czyjegos gniazda
Kobieta podrzuca swoje gniazdo,pod czyjes jajka)))

2 polubienia

Zalatuje feministką

umiarkowana …

Taka sytuacja ma podłoże historyczne, które widać, jak na dłoni. Ktoś to żarcie do jaskini przytargać musiał. A, żeby przytargać, to trzeba było je najpierw zdobyć.

3 polubienia

Ale nadal feministka, czyli “tfu”

:cowboy_hat_face::sunglasses::japanese_ogre:

Kobieta jest niezastąpiona na starcie. Karmi piersią, usypia, zapewnia dziecku ciepło i spokój.

Teraz takie czasy że kobiety także zarabiają. Nierzadko więcej niż faceci.
Nie zapominajmy o ważnej roli szkoły :slight_smile:

Fakt jest taki, że kobiety patrzą trochę na co innego niż mężczyźni, wybierając sobie partnera. I że większość z nich (wtkazane badaniami) na 1. miejscu stawia właśnie zamożność partnera, a większość kolejnych kryteriów też można sprowadzać do kasy :wink:
Strasznie dzi.wkowato to brzmi, ale ewolucyjnie ma sens. Jedna osoba sama będzie miała problem z zapewnieniem bytu, opieki i wychowania dziecku. Dwie dadzą radę. A im więcej środków do życia, tym generalnie dla dziecka lepiej. Więc preferowany jest partner do rozrodu(lub utrzymania dziecka) zarabiający możliwie jak najwięcej.
Nie musi chyba koniecznie zarabiać więcej od kobiety. Chociaż nie oszukujmy się, zwykle tak jest, równe płace niezależnie od płci to w tej chwili utopia.
Facet musi w dziecko zainwestować, jak chce, żeby mu się ewolucyjnie opłaciło (po co mu dziecko, które będzie żyło na skraju ubóstwa i się potem nie rozmnoży lub umrze przed tym rozmnożeniem się, główny cel-przekazać geny dalej-pada). Oczywiście nie zawsze ma taki tok myślenia :wink: stąd alimenciarze i inne takie jednostki.
Oczywiście teraz nie jesteśmy aż tak zależni od tych instynktów, część się wytłumia, stąd niektórzy zwyczajnie nie chcą mieć dzieci, nie czują tej potrzeby przekazania genów albo czują ją słabo i tłumią ją inne potrzeby, i ew. potomstwo traktują bardziej jako wypadek podczas seksu dla samego seksu, dla przyjemności.
Aha, i właśnie ze względu na chęć uniknięcia “wysiadywania kukułczych jaj”, faceci uważają u partnerki wierność za ważniejszą cechę niż kobiety u partnera (co nie znaczy, że możecie nas bezkarnie zdradzać, co to, to nie)-facet nie przyniesie od kochanki “prezentu” w postaci nowego istnienia i nie wciągnie partnerki w utrzymanie go na siłę, a w drugą stronę to już nie jest takie oczywiste. Co też nie znaczy, że nie można świadomie przyjąć cudzego dziecka za swoje i kochać jak swoje, dbać jak o swoje itd.
Ale ogólna konkluzja-działajmy też fair wobec siebie, a nie tylko tak, jak chce ewolucja.

3 polubienia

Jest zastąpiona na starcie, noworodek może być karmiony butelka i zasypia tak samo na rękach ojca

Ktoś jeszcze musi urodzic to dziecko.

1 polubienie

A ktoś musi zaplodnic kobietę, więc na starcie już wiesz kto jest niezastąpiony