Coś się popsuło

Coś się w Pytamy popsuło. Jedenaście tematów (najczęściej takich z wpisem z sierpnia ubiegłego roku) znalazło się u mnie u góry, jako tematy ostatnie. Mimo odświeżania strony nic się nie zmienia.
Z prawej strony zaznaczone jest że to tematy sprzed 2 godzin, a jak wchodzę na te tematy, to ostatnie wpisy są sprzed prawie roku. A świeże tematy są niżej, pod kreską. Coś się zmieniło? Skąd taki bałagan i wprowadzanie w błąd?

1 polubienie

Nic sie nie popsuło oprócz samego forum.Ale to juz inna sprawa.
To o czym piszesz to efekt popisów tej chorej umysłowo…[nie napisze kogo bo sie zaczynam dławić…] która podobnie jak na starym forum,wstaje o swicie i wypisuje złośliwe i napastliwe wypady zazwyczaj skierowane w strone konkretnych osób.Dzisiaj tez bylo opluwanie moderatora i zostalo juz usuniete.
Oczywiscie ta wywłoka wróci pod kolejnym,“nowym” nickiem i bedzie sie produkować u zielonego…Możesz to chyba sobie prześledzić bo nie wszystkie odchody zostały usuniete.Adres zawsze ten sam…

2 polubienia

Nie denerwujmy się. Po prostu naszej koleżance zdrowie nie dopisuje. @collins02 - ja naprawdę myślę, że to nie charakter tylko zdrowie. A w takim wypadku naprawdę nie można się denerwować, tylko jej współczuć. :thinking:
Dziękuję za informację bo już się zaczynałam niepokoić.

4 polubienia

Juz chyba wszystko usuniete. A piata rano to nawet jeszcze przed switem?
Tym razem admin zareagowal, bo ja snilam jeszcze o niebieskich migdalach :grinning:

3 polubienia

Nie wyśmiewaj się z chorych ludzi. Oni to robią nieświadomie.

2 polubienia

A widzisz tu kogoś, kto się wyśmiewa? Bo ja nie widzę :thinking:

2 polubienia

To był sarkazm.
Takim ludziom trzeba pomóc i wskazać namiar na pokój bez klamek.

1 polubienie

Devil - serio dajmy spokój. To jest silniejsze od niej i ona nic na to nie poradzi. Niczego nie będziemy wskazywać, bo jest ona osobą inteligentną i sama wie czy ta pomoc jest jej potrzebna. Dziewczyna nie mieszka na bezludnej wyspie i ma prawdopodobnie koło siebie jakieś życzliwe osoby wśród rodziny lub przyjaciół, które wcześniej czy później pomogą jej.

Chyba że już wszyscy nią rzygają.

2 polubienia

Wiesz co? Tak sobie pomyślałam: osoba, która jest szczęśliwa nie zachowuje się tak. :thinking:
Na jej temat nawet nie będę się wypowiadała, bo i tak niczego to nie zmieni i w niczym nie pomoże ani nam ani jej. Jest jak jest. Może minie. :slightly_smiling_face:

Każdy ma prawy być czasem jepnięty. Dzisiaj padło na nią. Mnie to nie dziwi.

W ogóle to ja właśnie wspominam sobie Boba Marleya. Dzisiaj mija 40 lat jak odszedł na zawsze do lepszego świata …

Odpal to sobie joko i od razu będzie lepiej …

4 polubienia

Wszyscy, łącznie z nią samą … :grin:

2 polubienia

Przypomniałeś mi jak siedziałam i robiłam na drutach (działam)czapki i szaliki w kolorach zielonym, złotym i czerwonym) (oczywiście zamiast złotego był soczyście żółty - w wielu pasmanteriach szukałam, aż znalazłam taki właśnie żółty, jak trzeba. Było to wszystko dla mężczyzn chłopaków z szerzej rozumianej rodziny. Wtedy też puszczali mi taką muzykę (bardzo lubię). Nigdy nie pisałeś o rastafarianach, to i ja nie będę. Kto będzie chciał, to sobie sam poczyta. :wink:

2 polubienia

Wyobraź sobie, że są miejsca na świecie, gdzie z wielu okien właśnie rozlega się ta muzyka. Idziesz przez miasto a tu z tego okna reggae, z tamtego reggae … Idziesz kilometr dalej a tam nadal podobne rytmy. Byłem w szoku, jak to możliwe? W dobie wszechobecnego popu nagle znalazłem się zupełnie naturalnie w świecie zupełnie innej muzyki. By było jeszcze ciekawiej, gdy rozmawiałem o tej muzyce z tubylcami i rzucałem nazwiskami wykonawców, byłem już inaczej traktowany niż na początku znajomości. Dzięki temu w ciągu 7 dni pobytu w pewnym afrykańskim państwie byłem w 7 zupełnie obcych mi domach …
Czegoś takiego nie da się opisać.

4 polubienia

Zrozumienie i porozumienie :joy:

2 polubienia

tu takich co Marleya lubia to wiecej
a propo wloczek? mam uzbieranych kolorkow i motkow cos z 5 kg. surowiec na dlugie zimowe wieczory zapewniony.
a w ogole lubie dziergac (szydelko i druty), jakos tak uspakajajaco na mnie dziala, jeszcze jak kolorek i wzor wlasciwy?

2 polubienia

Zdarzaly mi sie takie sytuacje.
I tak jak zdajesz sie sugerować,NIGDY nie dotyczyły popu czy innych radiowych śmieci.
To byl rock,jazz,blues…To ostatnie najcześciej…
A jeszcze częsciej klasyka rocka z lat wczesnych,70-tych…Zauważyłem ze spora grupa fanów chodzi na koncerty nie tylko dla muzyki ale i w nadziei spotkania bratniej duszy…I kiedy tak sie dzieje…Wszystko jest mozliwe.
Jeszcze w radiowych czasach,trafilem takiego gościa…Po paru konkursach i rozmowach,zdecydowalem sie go zaprosic na piatkowe audycje…To procentuje do dzisiaj.
Tak bardzo czesto poznaje sie wrazliwość ktora idzie w parze z zaciekawieniem drugim człowiekiem…A to są sprawy ktorych żaden telewizyjny szajs,chocby nie wiem jak udawał,nie zbuduje.
Taki przyklad…Buena Vista Social Club…Czy ten projekt korzystal z “dotacji”?Z zainteresowania mediów?Przenigdy!
Po prostu jakims cudem dotarlo to do masowego odbiorcy ktory równie nagle zdal sobie sprawe ze prawdziwa muzyka to co innego niz tv,radio komercyjne czy dzisiaj,popowa sieczka samolansujaca sie poprzez ilość"kliknieć"

4 polubienia

Akurat że Tobie się takie sytuacje mogły zdarzyć, to mnie nie dziwi … No w końcu kogo jak nie Ciebie :grin:
Tak w ogóle, to sobie właśnie przypomniałem, kiedy byłem w UK, jak tam łatwo można czasem kupić różne rarytasy nie do dostania gdzie indziej i to za tani grosz. Obkupiłem się wtedy w jakieś książki, atlasy i przewodniki martwiąc się tylko, czy bagaż zmieści.
Buena Vista Social Club. Nie wiem czemu, ale od kilku tygodni Google mi ciągle to podpowiada, nie wiedząc, że ten temat mam już dawno przerobiony. Zespół akurat jest znany chyba każdemu, kto gustuje w karaibskich rytmach, chociaż to nie jest reggae a muzyka kubańska. A na Kubę bym się przeleciał … Kuchnia, gdzie ja bym nie poleciał :slight_smile:

3 polubienia

No wlasnie…Jak sie rozmarze to nie ma takiego miejsca,na ktore nie spojrzalbym łaskawym okiem…Moze poza Syria,Iranem i Jemenem…
Swiata straczyloby i tak aż nadto…
Co do karaibów…Kiedys nad morzem,poznalem takiego chłopaka z Gdyni chyba…Lansowal Soca dance…
Ok.Potrzebowalem paru piw aby sie uśmiechnąć ale…Jak widać zostalo we mnie po 25 latach :innocent:

1 polubienie

No to ja nie dalej jak 3 dni temu poznałem gościa z Maroka. Koleś 2 m wysoki, ponad 108kg wagi, zupełnie niepodobny do Araba ani z wyglądu ani tym bardziej z mentalności. Nie będę dopiero co poznanego kolegi obgadywał, że za kołnierz nie wylewał, zapalić konkretnie lubił a i coś mocniejszego też kiedyś próbował. Po kilku słowach widzę, że nadawaliśmy w podobnych rytmach. Wymieniliśmy się kontaktami, a nuż widelec znajdę się w kiedyś Maroku … A mam ochotę tam zajrzeć, zawsze lepiej, gdy ktoś z rodziny będzie niedaleko.
Na koniec czym go zaskoczyłem? Oczywiście muzyką. Wysłałem mu utwór z jego kraju, zespołu, którego nie znał … Muszę przyznać, był w małym szoku.
Wyobrażasz sobie odwrotną sytuację? Rozmawiasz z jakimś Arabem a ten przedstawia Ci muzykę z Polski, ty słyszysz i jej nie znasz, a jakiś Arab mówi, że to zna i tego od lat słucha …
Ithran: (sorry za jakość)

2 polubienia