Mnie pierwszy raz kłuć będą w ten poniedziałek.
To żeś faktycznie niedźwiedź … Przespałeś sprawę jak mało kto
Jakoś tak wyszło.
cos jest.
ale trzeba szukac
ptak duzo nie pije, ale kaktusem nie jest
Słowik to muzyczny szaleniec, jak zacznie śpiewać, robi to do rana a jak się zapomni to i cały ranek jeszcze prześpiewa. Tak mam teraz, każdej nocy …
Czego mi kiedyś będzie brakować jak się z tej okolicy wyprowadzę? Oczywiście słowika. Ten co roku daje mi taki koncert, że głowa mała. Kilka razy zdążyłem go nagrać … Ale co koncert live, to wiadomo …
mamy sporo szczescia, ze to potomstwo dinozaurow cos z siebie daje?
Coś sie popsulo a dzisiaj czyta sie to jak z dawnego forum.Z przyjemnością.
Co do głównego tematu to wydaje mi się, że problem można by było porównać do zwyczajnej sr.czki. Była, minęła. Należało ją przeczekać. Niestety, ta przypadłość ma to do siebie, że może wrócić …
Lepiej to tu chyba nie bedzie.
Ale moze uda sie cos wygospodarować,by bylo do czego wracać…