Takie na dziś zadaję pytanie.
Wszyscy się przekonamy w swoim czasie…
Że nie grzeszyłem.
Niewykorzystanych okazji
Co Cię dopadlo?boisz sie, ze do piatku nie dozyjesz?
Owszem jest pare punktów w czasoprzestrzeni ze mogly by byc zwtotne. Ale kto wie jak by się to potoczylo?
Zycie jest domkiem z kart połączone z konstukcjami domina.
Nie wypitych piw…
Smerf Maruda.
Wypicia niektorych piw jednak zaluje. Tylko czy to mozna z perspektywy czasu nazwać piwem?
Ale ja o piwach. a nie wynalazkach, zwanych pomyłkowo piwem.
Ha ha ha… Już ja dobrze wiem, czego
Brawoooo!!! Świetny!!!
Ja to bym z rosół okami z rączkami narysował, jak trzymają tego kontynenta.
I jeden obrazek mniej.
że na głupoty zwracałam uwagę. A może to nie trzeba się przejmować tym Stanisławem (lekarzem specjalistą), że nie mam takiego męża?
Śpijcie
A jak sie o tym przekonac nie sprobowawszy? Na bialych myszkach wyprobowac? One maja rozwiniety instynkt samozachowawczy???
No jakos wydaje mi sie, ze wiem. Outlet inaczej?
Zaniechań i z pewnoscia,marnotrawstwa czasu…Ale to nic pewnego bo nikt nie wie,jak umrze.
Kolega @benasek jest fachowcem - degustatorem - ryzykantem. Polegam na jego opinii, Niejedną ciecz zwaną, nie wiedzieć czemu piwem, wylał po jednem łyku… Ostawał się ino kapsel.
Przed śmiercią najbardziej będę żałował tego, że mi czegoś żal.
Jeszcze nie wiem… Okaże się jak już będzie tak daleko… Jeżeli szybko pójdzie mogę nawet nie zdążyć z taką refleksją…