Wczoraj byłam w lesie o 9 i ok. 18.
Rano idę i co ja paczę? Agencja ochrony w lesie. Wieczorem to samo.
Ani ściętych drzew, ani nic. Siedzą w samochodzie cały dzien i czegoś pilnują. Drzew? Dziś idę i też siedzą w samochodzie.
Czego oni tam pilnują?
Nie ma u Ciebie zakazu wstępu do lasu w tak upalne dni?
Nie, nie ma.
U nas są okresowe zakazy wstępu do lasu, najczęściej przy długotrwałych upałach. Podejrzewam ,że u was dmuchają na zimne…
Siedzą i dmuchają, siedzą i czekają na pożar? No nie wiem… I agencja ochrony? Prywatna w państwowym lesie?
Może Szyszko poluje i pilnują, żeby nikt mu nie podstrzelił jakiejś tłustej zwierzyny?
Ale agencje ochrony są prywatne. Może udają że pracują?
Oczywiście że jest i już go ogłoszono.
Ale tablicy nie ma przy wejściu do lasu?
No fakt nie ma ja nawet wczoraj autem w lesie byłem. Tyle że do okolicznych mieszkańcy mieszkający niedaleko są inaczej traktowani.
Teraz wszyscy korzystają z prywatnych /zewnętrznych agencji ochrony. Nie w każdym lesie jest wyznaczona granica parkowania, jeśli nawet jest, to wiesz : przepisy są po to aby je łamać bleble, jeden niedopałek może spowodować ogromne straty itd, itp.
Nie ma…
Na stronie nadleśnictwa też nie ma…
http://www.bydgoszcz.torun.lasy.gov.pl/
Poza tym co ma prywatna agencja do pilnowania lasu?
Jutro się ich spytam.
No agencja własnie nic. Od tego jest służba leśna. Chłopaki znaleźli chłodne miejsce na przeczekanie patrolu interwencyjnego. Pewnie chronią na jakimś osiedlu w pobliżu a nie chcieli w słońcu się prażyć.
No możliwe, ale cały dzień tam stać to masakra też.
A to ci sami byli?
Moze pilnuja, zeby nikt smieci nie wwozil?
Obstawiam,że to z tego powodu, nie twierdzę, że tak faktycznie jest.
U nas są niesamowite upały, nie ma czym oddychać, wakacje, dzieciaki brykają po lesie, niewiele trzeba i pyk, pożar gotowy.
to by nie stali. zresztą nie opłacalne wjazdów do lasu jest tyle że obstawić wszystkie to bezsens. Koszt 2 osób dzienny to 1000 pln minimum x wjazdy do lasu… ekipa wszystko posprząta za 1/10