…aby rodzime bydło,przestało nazywac Kamila Stocha,“szczochem”,na forach internetowych?
Ktos powie,“a kogo to obchodzi?”
Nie bez racji bo takie getto to ściek mielizny cywilizacji dzisiaj…Zagląda tam tylko ostatnie bydło…Ale niestety wlasnie stamtąd winduje sie do rangi"opinii",krancowe zbydlecenie i agresje szumowin na ogól nastoletnich ktore podobno maja aspiracje do bycia"przyszloscią narodu"
I wlasnie to jest widoczne na frontowych stronach wp.oraz temu podobnych portali ktore jakby"zyły z nienawisci".
To co wypisuje sie wobec Eisenbichlera,powinno byc karane bez sądu.To co pisze sie wobec innych,bardzo podobnie…
Sport?
Moze jakas “konkurencja”?
Jestem tylko na forum kolarskim wiec moze moja wiedza dotycząca nienawisci i scoorvysyństwa nie powinna mnie uprawniać do zabierania głosu??>?
Stoch czy szczoch … Ostatecznie co za różnica XD
Funny,prawda?
Jest sie czym chwalić…
Polactwo zawsze cos tam sobie wynajdzie w swoim grajdole…
A potem skrzyknie swoją wioche aby poczuc"siłe"…
Ano jesteśmy specyficznym narodem … Nic nie poradzę …
O Robercie Lewandowskim jest to samo. O Justynie Kowalczyk także było. A Igę Świątek czeka. Mógłbym wymienić Kubicę i kilku innych.
Pamiętam, że i Małysza też hejt nie omijał.
Na wp, fala hejtu wylewa się pod każdym artykułem.
To chyba jedyna strona, gdzie jest możliwość komentowania bez konieczności zakładania konta.
Prawdziwy kibic potrafi się zachować w sytuacji, kiedy jego ulubieniec ma zniżkę formy.
Teraz Kamilowi pozostaje tylko gratulować, i cieszyć się jego sukcesami, czego niestety nie uszanował
Granerud…
To co on powiedział we wczorajszym wywiadzie, pozostawiam bez komentarza.
W sumie skomentuję. Muszę, bo się uduszę.
Zero pokory!!!
Niby przeprosił, jednak pewnych rzeczy człowiek nie zapomina.
Leki na astmę mu zaszkodziły…?
Ajsenbiśla też płakał, ale on na skocznię narzekał, a nie na Stocha.
Dieser Huegel ist ein Schwein
@birbant @collins02 Zazdrośnicy, zawistnicy, hejterzy i żartownisie. Bardzo polskie i bardzo charakterystyczne dla wszelkich obszarów gdzie spotykają się duże grupy różnych ludzi: bardziej i mniej wykształconych, często znudzonych i sfrustrowanych.
Zakompleksiałych.
Właśnie. A sprawiał wrażenie bardziej narwanego.
Mam cichą nadzieję, że w święto 3 Króli, na podium staną 3 Królowie
Oby Twoje słowa proroctwem się stały…
Ja im tego życzę, bo realne szanse są.
To nie jest jakieś błaganie o cud.
Ciągle mam niedosyt względem Stękały. On musi stanąć w tym sezonie na podium. Musi i basta!
Lepsze byłoby święto sześciu króli, ale od bidy niech będzie i trzech.
To co nasi pokazują w TSC jest mocną podstawą do optymizmu. Poza tym, nasza trójka, to nie są jakieś leszcze, to są, naprawdę mistrzowie i, jak widać, świetnie przygotowani do sezonu. Co prawda, sport jest sportem i urok jego polega na nieprzewidzialności, ale z drugiej strony decyduje forma i umiejętności z łutem tylko szczęścia.
Stękała, młody zawodnik ma potencjał. Szkoda, że w drugim skoku popełnił błąd. Innsbruck ma, naprawdę trudną skocznię i dzięki temu jest takim języczkiem u wagi w TSC.
Na tej skoczni szczególnie liczą się umiejętności. Zwróćmy uwagę, że pomyliły się na niej takie asy, jak Granerud, Geiger i Einsenbichler.
Widzę Stękałę na podium w tym sezonie, a życzę mu najwyższego. Już się liczy w ogólnej punktacji całego PŚ.
Ciekawą postacią jest też Lanisek.
Bądźmy realistami.
Szansę na wygraną w konkursie ( nie mówię o całym turnieju), ma 4 zawodników.
Zawodnicy twierdzą, że małe skocznie, i te z krótkim rozbiegiem, nie wybaczają najmniejszego błędu przy najeździe.
Trzymam za nich kciuki, reszcie zawodników sprawiedliwych warunków wietrznych.
W tym dwóch naszych… 50%…
Tak jak pisałem Ci to @efka już to już w jakimś innym temacie jeszcze przed TCS, wielce prawdopodobnym było, że dotychczasowi faworyci mogą złapać lekką zniżkę formy. Najdłuższe serie wygranych w skokach sięgały 6 z rzędu i to wśród najwybitniejszych w tej dyscyplinie sportu. Granerud przed obecną edycją TCS wygrał 5 razy z rzędu, więc z samej statystyki wynikało, że lada moment zacznie wygrywać ktoś inny, pytaniem było tylko to, kto wygrywać zacznie. Niemcy również brylowali w pierwszej części sezonu, więc było podejrzenie, że ich forma może lekko zniżkować. A nasi z budowaniem formy doskonale wstrzelili się czas turnieju. Poza Stochem, wszyscy w miarę mocno i stabilnie w sezon weszli, ale bez fajerwerków. Wygląda to jakby nie zdążyli z formą na mistrzostwa w lotach i przyszła ona dopiero teraz. Tak jak spodziewałem się możliwej obniżki lotów faworytów, którym już trofea wręczano przed turniejem, o tyle nasi bardzo milo mnie zaskakują. Co do Graneruda i jego wypowiedzi, aż tak bym się go nie czepiał. Chłopakowi już medal w lotach przypinano przed mistrzostwami, orła do rąk wpychano przez turniejem, a tu kicha. W końcu coś emocjonalnie w nim musiało pęknąć. Niestety dla niego, jeżeli się nie pozbiera do środy, może to być nieprzyjemny dla niego dzień. Jeżeli się pozbiera, Kamila przy jego obecnej dyspozycji i stabilnych warunkach pogodowych raczej nie dogoni, Dawid niestety jest w jego zasięgu. Nie pozostaje nic innego, jak mocno trzymać kciuki na zakończenie tej oktawy Turnieju, jak to poetycko mawiał Przemysław Babiarz.
Za czasow Malysza to ja jednak bylem w stanie wielkiej nieświadomości.
Wlasnie przegadalem pol godziny z Polką sprzątaczką…Kolejny temat by mi sie “skroił”.Biedna dziewczyna…