Kto ma ochotę, może przeczytać, jak wiarygodne są statystyki i testy
A jak sie żyje w strefie zero?
Ponury ten szpital. W horrorze mógłby zagrać
Nie chodzi o szpital, a jak się robi testy, w jakich warunkach i co w karcie pisze.
Wiele testów w Polsce jest robionych na odpier#l. Złe wymazy, zły transport, złe przechowywanie, zachlapane dokumenty, zanieczyszczone próbki.
Polska.
No. To teraz wiesz dlaczego odpuściłam sobie temat covida.
I dlaczego mam prześmiewczy stosunek do niego.
Ale on jest.
Coś z pewnością jest, ale nie tak niebezpieczne jak nam wmawiają. Albo inaczej.
Nie mają bladego pojęcia jak temu zaradzić, i działają po omacku.
Te sfałszowane i niedokładne testy, to jakąś taktyczna zagrywka, pewno nigdy prawdy nie poznamy.
To dziwne. Miliardy wydaje się na badania, autorytety światowej sławy ponoć każdy ma i co?
Nikt, nic?
To wygląda tak, jakby ponownie chcieli pozamykać wszystkie granice. To izolowanie nas wewnątrz własnego kraju od rodaków, sąsiadów.
Co było wielkim problemem przed covidem?
Fala uchodźców których nikt nie chciał, a zatrzymać nie mógł…
Walka o klimat.
Covida poznajemy coraz lepiej.
Póki co, nosząc maseczki osłabiony swoją odporność.
Jestem daleka od teorii spiskowych, jednak moje zdanie z dnia na dzień diametralnie się zmienia.
Nie sądzę, że tak jest tylko w Polsce.
Jestem podobnego zdania.
Ja maseczkę noszę tam gdzie muszę. W sklepach.
kochani, jakbyscie byli kilkanaście lat temu w rumunskim szpitalu? raj na ziemi, ale nie rownajmy do najgorszych
wole nie myslec czym byly umieralnie kiedys
Błąd. Wirus szaleje bez zmian, zbyt lekceważący masz do niego stosunek
@okonek, obok mojego bloku przejeżdża każdy kondukt pogrzebowy. Przed pandemią były średnio 3 pogrzeby tygodniowo.
Umieralność była, jest i będzie, tylko teraz wszystko sprowadzają do jednego.
Podkreślę raz jeszcze. Coś jest, tyle że mocno naciągane i wykorzystywane do całkowitego zniewolenia ludzi.
Covid ssie
I te statystyki niby takie straszne. O jejku wielki wzrost ponad 600 przypadków czytam. Dwieście więcej niż tydzień temu.
Pomijam już wiarygodność tych testów niech będzie że tak.
Czy to jest taki wielki wzrost w czasie, gdy ludzie robią już co chcą?
Pogrzeby, imprezy, galerie handlowe, podróże, zbiory owoców przy których dziennie pracuje kilkadziesiąt osób i raptem 200 przypadków więcej. Niech było by nawet 100% więcej przy normalnym życiu to też mało.
Jesienią, zimą będzie gorzej, każdy tego się spodziewa. Mam nadzieję, że służba zdrowia przygotowuje się do tego, bo będzie trzeba obsługiwać więcej ludzi, dużo więcej.
Oby znów nie zamykali wszystkich w domach. W marcu były obawy uzasadnione, teraz widać że trzeba nauczyć się z Covidem funkcjonować.
@okonek Widziałaś może film “Colectiv” o rumuńskich szpitalach właśnie
nie jest to naciagane
w Hiszpanii jest to zaraza
a ja objawy miałem… a badań nie. Nie trzeba… do roboty nierobie… tak to z grubsza było