Niczego wiecej nie oglądalem bo mnie tak zniechęcil ze omijam szerokim łukiem.Tak kiedys bylo z filmami Petera Greenewaya…
Niczego? Nawet Requiem dla snu albo Czarnego Łabędzia? Nie wiesz, co tracisz
Byc moze…Za krotko bywam w Polsce by moc przebierac…
Niemniej w tym czasie gdy Ty oglądasz Aronfskiego,ja ogladam dziesiatki innych filmow…
Dlatego nie uwazam bym tracil.
Dopóki jeszcze mogę, staram się oglądać coś codziennie, więc też nie uważam, żebym traciła
Tak tylko ja tego nie powiedzialem:)
Zdarza mi się nie doczytać książki…czego też zawsze żałuję. Najczęściej zaczynam następną, mając w myślach tę niedokończoną i to mnie często męczy.
Skoro tak…Wszystko w Twoich rekach.Przeciez zawsze mozesz do niej wrocić
Ciężko się wraca do czegoś co się porzuciło.
Eeeee…Teraz mowisz o ksiazce czy o czyms innym w zyciu?
I o tym i o tym😉
Zostwamy ksiazke bo nie wiem co czytasz.
Ale w zyciu?
Czy rzeczywiscie?
A tesknota?A wszystko co kiedys bylo wspolne?A dawne emocje?
Nie wiem bo wiedziec nie moge…Ale mnie zawsze fascynowaly podroze w przeszlosc.
Moze czasem warto zrobic krok wstecz?
Jak to się mówi…nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki…
Zdarzylo mi sie niedoczytac ksiazki (bo z wywodow niczego nie rozumialam…).
Czarny labedz mnie zachwycil!
Jak kiedys robilam “kroki wstecz” to niestety zle sie to skonczylo (dla literatury, nie dla mnie). Kompletowalam ksiazki dla Juli. M.in. nowelki Sienkiewicza, Prusa… Oczywiscie, dawno temu je czytalam i pamietam jak mnie wzruszaly. Po latach kwiczalam ze smiechu przy lekturze…
Książkę? płytę? TV? TAK! I to często. Wystarczy, że w TV puszczą reklamę lub gadających a wręcz kłócących się polityków, którzy w chamski sposób przerywają sobie i przekrzykują. Szkoda czasu!
Z kina nigdy nie wyszłam, bo raz, że nie musiałam, a dwa, że trochę głupio byłoby mi przepychać się do wyjścia i przeszkadzać innym
Zdarzalo sie niestety coraz czesciej
Dlatego czytam przewaznie tylko albo literature faktu albo naukowa
Tylko na nowe tlumaczenie “Anny Kareniny” mam ochote. Poprzednie czytalam dwa razy. No i moze jak sie uda zdobyc to po polsku - dla porownania
Chyba ze czasem przed snem plyta
Hmmm…W takiej Anglii,ludzie trzymają sie tej zasady jedynie przy podejmowaniu pracy…
A co to bylo?Kapital,Marksa czy James Joyce?
To moze Rodziewiczówna?