Czy czujecie się szczęśliwi?

Co sprawia, bądź to sprawia że czujecie się szczęśliwi? :slightly_smiling_face:

4 polubienia

Nie czuje sie szczesliwa, ale tez nie jestem nieszczesliwa.
Jak to mowia? Szczęście w nieszczęściu

5 polubień

Ponoć tak mówią :wink:

1 polubienie

Po przeczytaniu kilku news-ów z kraju i ze świata stwierdzam, że jestem baaaardzo szczęśliwa ,
mimo iż po przebudzeniu myślę sobie, jakie licho mnie dzisiaj dopadnie ?

6 polubień

Ja jestem szczęśliwy po prostu, bez powodu. Taki to już ze mnie miś… :wink:

6 polubień

To i dobrze :slight_smile:

Skądś to znam niestety…

1 polubienie

Życie pisze własny scenariusz, nam w niektórych przypadkach pozostaje tylko się z nim pogodzić.

2 polubienia

Czuję się szczęśliwa.
Jestem optymistką i to mi dodaje skrzydeł.

4 polubienia

Nie znam tego uczucia… Znaczy pojęcia :rofl:

1 polubienie

Ja tak jak w cyacie z Rilke:

“Sa minuty kiedy jestes krolem i dni kiedys zebrak”

cos w tym rodzaju, dokladnie nie pamietam

3 polubienia

@Bocca-Lupo, w wielu przypadkach sam optymizm to zbyt mało , czasem mam wrażenie, że moje szczęście jest uzależnione od szczęścia moich bliskich, widocznie u Ciebie tak jest , czego Tobie i innym życzę :)))

3 polubienia

A ja bym moze byla szczesliwa gdyby mi sie udalo kupic harmonijnie slodkie owoce
Bo wczoraj znow sie nacielam na te niejadalne (chociaz dwa razy drozsze nawet niz horrendalnie drogi bób)

2 polubienia

Właśnie zajadam słodką nektarynkę :stuck_out_tongue_winking_eye:
Tak na marginesie, ja często kupuję owoce, którym pozwalam “dojrzeć” ze dwa dni na paterze.

2 polubienia

Tez tak probowalam, ale one pio prostu zrobily sie suche i nadal kwasne
a niektotre nawet nieharmonijnie zgnily
Odczekam jednak z tymi daktylami

3 polubienia

Kupilas swieze daktyle? One sa paskudne. Te slodkie sa suszone i przechodzą wstepna frementacje.

2 polubienia

Powinienem, jednak nie czuję się tak do końca szczęśliwy. Czuję niedosyt.

4 polubienia

Ogólnie to tak, choć zależy na co patrzeć, mam takie sfery życia, że tylko usiąść i płakać. Z drugiej strony optymizm mi pomaga, kilka bliskich osób i nadzieja że jakoś to co nie wychodzi jednak się poukłada.

2 polubienia

Zawsze kupowalam raz w roku swieze daktyle i zawsze dotad byly slodkie!

1 polubienie

O tej porze to jeszcze nie sa dojrzałe, chyba ze z dalekiego importu. W Afryce Polnocnej i u mnie dojrzewają zwykle w listpadzie. Ale swiezych nie lubie. Figi swieze to jest to. Jeszcze ugotowane w slodkim winie🥰

3 polubienia