I plecy bolo od noszenia tych papaierów.
Wolę ciszę lub nawet jakieś odgłosy tła. Muzyka sprawia, że mój mózg zaczyna zbyt koncentrować się na melodii, niż na tekście.
Ja podziwiam ludzi, ktorzy potrafia sie wydajnie uczyc przy muzyce.
Ja podziwiam tych, którzy po pobudce są przytomni. Jeśli bezwładność senna trwa od paru sekund do 4 godzin to u mnie trwa te 4
U mnie zależy od zapachów dbiegajacych z kuchni. Może byc sasiadow, bo jak poczuje nalesniczki czy kielbaski to dobudzam sie blyskawicznie.
U mnie owe 4 minuty ale z jednym wyjątkiem.Gdy musze wstac o 4 rano do pracy na 13 godzin…
U mnie wybudzanie się (stan alfa) nie trwa ani trochę. Od razu jestem “gotowa do życia” i jeśli chcę być w stanie alfa, to specjalnie się w niego wprowadzam.
Bo Ty jesteś z kosmosu
Ty też. Wszyscy jesteśmy z kosmosu.
Ale chwilowo, to ja nie jestem z kosmosu, tylko z Warmii
O czwartej w nocy, to ja nieraz idę spać, ale wstawać o tak barbarzyńskiej godzinie? Tylko w razie koniecznego, niezależnego ode mnie wyjazdu (zresztą, wtedy lepiej w ogóle nie kłaść się spać).
Wstawałam 3:20… mordowałabym, gdybym kogoś wtedy spotkała.
To sa na szczęście wyjątkowe sytuacje.5-6 razy w roku.
Zgadzam się.To jakby, naturalny stan
Witaj w klubie
Nie slucham audiobookow bo od sluchania mam tysiace plyt Ale co do ksiazki,mam identycznie, z pominięciem ciasteczka
Ot,herbata zupelnie starczy.Za to raczej nigdy o niej nie zapominam.
Zdecydowanie wolę czytać dłuższe teksty w ciszy.
Bez żadnych tłów.Ewentualnie odgłos siorbania starej herbaty i przekąszanie kawałka suchej bułki nie za głośno oczywiście.
Przeczytałam temat jeszcze raz od początku i stwierdziłam,. że wolimy jednak ciszę w trakcie czytania. I wszyscy mamy podobnie
Dodatkowe tło mi nie przeszkadza przy czytaniu