Czy dieta nisko węglowodanowa jest już w mainstreamie?

@collins02 Ależ dys istnieją od bardzo dawna - tylko kiedyś ich wyśmiewano zamiast im pomagać. Sama pamiętam swoją szkołę podstawową - chłopiec, który wymagał pomocy, bo w 4 klasie słabo czytał - rodzice też raczej się jego edukacją mało przejmowali - zamiast dodatkowych zajęć i wsparcia był wyśmiewany przy całej klasie przez niby na co dzień miłą panią nauczycielkę. Niby każdy jest kowalem swojego losu, ale nie każdy zaczyna z tego samego poziomu i przy takim samym wsparciu…

1 polubienie

Moim zdaniem główną przyczyną nadwagi i otyłości są słodkie napoje. Ponoć nawet mniejszym złem jest zjeść batonik niż napić się słodkiego napoju o podobnej ilości kalorii.

1 polubienie

Ja nie pamietam kiedy ostatnio cukier kupowalam?
Ale spory kawalek tortu zamiast obiadu zjesc mi sie zdarza.

1 polubienie

Tak,podobno to prawda.
Nie prowadzę statystyk :innocent:
Ale pamiętam że mało trupem nie padłem jak kiedyś pewna pani doktor,pokazała mi zestawienie…
Takeśmy się "kłócili"na żarty bo to moja była dziewczyna była…

1 polubienie

@okonek @joko To znaczy dieta keto wywodzi się z diety Kwaśniewskiego a ta z kolei czerpała z diety Atkinsa - diety te podobno wywodzą się z diet Eskimosów/Inuitów, opartych głównie na mięsie i tłuszczach. A tak na marginesie: Eskimosi/Inucici podobno na tej swojej diecie nie tyli - jednak tam jest dużo chłodniej i przynajmniej kiedyś trzeba było spalić trochę kalorii, żeby upolować fokę lub inne mięso, poza tym oni podobno tak nie marzną więc kalorie się spalają - są jednak inni genetycznie…

1 polubienie

Nie w temacie.
Dys… byli z nami od zawsze, znacznie wcześniej, niż wynaleziono pismo. Ich istnienie wcześniej było maskowane właśnie przez małą popularność pisma i powszechny analfabetyzm. Analogicznie jest osobami autystycznymi i im podobnymi. Zaczęli się pojawiać na świecie bodajże od lat '50 ubiegłego wieku a nad Wisłę przebojem wdarli się wraz z upadkiem komuny razem z osobami dys… Zastąpili oni wiejskich głupków, tumanów, nieuków, upośledzonych i bywalców szkół specjalnych.
Z dysami jest tego typu problem, że jak to w naszym kraju bywa, jest zbyt dużo sprytnych, którzy swemu dziecku wolą załatwić papierek niż pogonić do nauki, żeby tylko ich oczko w głowie się przemęczało …

2 polubienia

Przyczyną nadwagi jest zawsze nadmiar kalorii. Organizm trawiąc pokarmy, nadmiarowe jednostki odkłada w tkance tłuszczowej na później … i to tyle.
Faktem jest, że wraz ze słodzonymi napojami i wysoko przetworzonym jedzeniem takie nadmiarowe jednostki dostarcza się bardzo łatwo. Ale równie dobrze można przytyć na diecie składającej się najzdrowszych ekoproduktów i świeżo wyciskanych soków, gdy przekracza się limit kalorii. Zasada ta dotyczy również diety keto. Co prawda w tym przypadku produkty w tej diecie po zjedzeniu dają większe i dłuższe uczucie sytości, przez to trudniej jest się przejadać, jak w przypadku produktów wysoko węglowodanowych, ale również wcale nie jest wielkim wyzwaniem przybrać na wadze i na takim sposobie odżywiania.

3 polubienia

Ja wiem, ale chodzi również o to, że pożywienie w formie płynu lepiej się wchłania i dlategom ja napisał, że z dwojga złego lepiej jest zjeść batonik, nawet jeśli ten batonik będzie miał podobną ilość kalorii.

2 polubienia

@czarny_rycerz @Daniel86 Fakt. Niby kalorie te same, ale z płynu są od razu, jeżeli człowiek wchłonie cokolwiek o podobnej kaloryczności, co trzeba będzie wcześniej pogryźć, a potem jeszcze jakoś strawić (np. duża ilość błonnika lub to coś jest ogólnie ciężko strawne) to zawsze to trochę potrwa a pewnie kilka kalorii się spali, żeby to jakoś przetrawić i przyswoić.

1 polubienie

Wiecie co? Jak czytam o tych dietach? To tez duzo zalezy od genetyki i zapotrzebowania organizmu. Stanu zdrowia, wieku?
Dietetyka to powazna sprawa i podpieranie się modą czy, a bo ona/on jedli to lub czegoś nie jedli i pomogło?
Poza tym to jednak chemia organiczna i kompozycja obiadowa czyli to co na talerzu niekoniecznie musi być prostą sumą składników.
No i jemy oczami - i nawet najzdrowsze jedzenie jak “wygladac” nie będzie to podswiadomie organizm może odrzucić.

Pełna zgoda ale…Nie wyczułeś tej szczypty kpiny? :thinking:

1 polubienie

Szczypty? Kpiną garściami sypiesz Waść, jak szef kuchni cząbera i oreganu do gara. :upside_down_face:

2 polubienia

No!!!
Teraz się rozumiemy. :joy:

1 polubienie

image

3 polubienia

wpis usunięty

Który?

1 polubienie

Coś napisałam i usunęłam, bo to było pytanie, na które sama znalazłam odpowiedź :joy:

1 polubienie

Ale chyba może też o to chodzić, że jedzenie zbyt szybko jedzone i zbyt słabo przegryzione tylko częściowo się wchłania, natomiast reszcza przelatuje przez nas. Nawet wodę powinno się popijać po łyku, a nie całą szklankę na raz.

Mądrzy mówią, że trawienie zaczyna sie od pogryzienia jedzenia. I pewnie mają rację.
Tylko dlaczego przyroda nie wyposazyla nas w zdolnoci rekinow w tym zakresie? Tak 3000 sztuk do ewentualnej wymiany? (Dobra, wiem ich pochodzenie ewolucyjne jest inne, ale pomarzyc można?)

1 polubienie