Czytałem dziś artykuł panienki (dziennikarki)która jawnie przyznaje się do przestępstw na co najmniej 15 lat. Sama się przyznaje do wielu przestępstw a artykuł wisi prawie pół dnia na stronie głównej wp.pl. Czy nie powinna być ścigana z urzędu? Kogoś kto by uderzył w limuzynę już by zakuli w kajdany.
https://portal.abczdrowie.pl/kupilam-falszywy-test-na-koronawirusa-wystarczy-miec-150-zl
nie przeczytam, adblock wlaczony.
to co pisze panienka to “dziennkarstwo sledcze” - jesli zawiadomila o tym policje? to moze posc na ugode bez odsiadki.
Nie zgłosiła. Kupiła zaświadczenie podając fałszywe dane.
Policja i tak zajeta pilnowaniem kota prezesa, nic jej nie bedzie.
Powiem ci jako ciekawostkę. Takie zaświadczenie można podrobić w 10 min nawet z testem tuszu. Wyrobienie pieczątki to drobiazg… Nikt nie pyta czy wolno ci. Jedyne pieczątki których się łatwo nie wyrabia w Polsce to z orełkiem… Ale sprzęt i materiały do zrobienia pieczątek to 500-600 pln. Fakt szałowe nie będą ale…
ciekawostka jest, ze tu za podrobienie dokumentu czy banknotu groza bardzo wysokie kary, natomiast jesli udowodnisz, ze poslugiwales sie czym takims nieswiadomie - niekaralne. a sprobuj w polskim sklepie podrobionym banknotem zaplacic?
takie podpuchy ze zdemaskowaniem przestepcow sa dosc czesto pokazywne w tv, choc nie wydaje mi sie, zeby powstawaly bez wspolpracy z policja.
Wiesz co zapłacenie nie świadomie jest również w Polsce obecnie przestępstwem. Tyle że sąd może (słowo klucz) odstąpić od ukarania ble ble ble.
wlasnie zle zrozumiales - nieswiadome zaplacenie w Hiszpanii przestepstwem nie jest, choc moga cie grzecznie poprosic o wyjasnienie skad to sie znalazlo w twoim posiadaniu, no i twoja strata jesli chodzi o kwote. sama bylam swiadkiem jak Anglik chcial zaplacic w sklepie falszywa dwudziestka i jak zareagowano.
okazuje sie, ze poprzedniego dnia zabalowal i ktos wykorzystal stan niewazkosci, zeby mu gotowke na falszywki podmienic. na euro sie nie znal, bo i skad jak oni tam funty maja?
aa wybacz faktycznie źle zrozumiałem. W Polsce w optymistycznej opcji czekają cię 2-3 lata biegania po sądach.
Najwyzszy czas zmienić podejscie.
Dziennikarstwo jakie znamy z dawnych lat,to prasowe ale takze radiowe w formie ogólnopolskiej,juz nie istnieje.Tego czego nie dokonaly wszelkie “oszczednosci”,czego nie dokonala tzw. amerykanizacja mediów,dokona predzej czy pozniej,pisowska zmiana.
Wiesz w Interii i wp jest kilku dziennikarzy taaaaa. Ja ich nazywam “z dupy wzięci” Piszą o bzdurach, naginają fakty itp a wszystko by zapchać dziurę w brakach tematu.
Tych internetowych nie śledze bo od dawna zauważyłem ze tu,po pisowsku,nie ma elit…
Długo współpracowałem z redaktorem radia Inowrocław w kąciku cb i krótkofalarstwo. To był dziennikarz
W takich rzadkich dziedzinach,czesto trafiaja sie pasjonaci…
To jest dziennikarstwo śledcze. Nic za to nie powinno grozić, no chyba, że na Białorusi, w Korei Północnej lub w Wolsce…
Dziennikarstwo to powazny zawod. Newsolapy tej formuly (sledczej) naduzywaja.
Potem prezydent “ujawnia” jaka szczepionka go potraktowali i sypie sie hejt. Na zasadzie siedzi, podpisuje i spija smietanke.
Dziennikarstwo śledcze też nie powinno prowadzić do przestępstwa. Idąc tym tropem Durczok jechał nawalony bo prowadził śledztwo dot picia za kółkiem.
A reportaz z tego zrobil? Kamerzyste lub chocby kamerke mial?
Badał wpływ alkoholu na kierowcę. I robił notatki.
No prosze, a mogl skorzystac z dyktafonu…