@ratatujka, jeśli On pracuje tak od lat, wiesz ,że stawiasz go pod ścianą ?
Może tak pracować i niech to robi bo to kocha… Ale niech zostanie tu i tak jak jest. On chce wyjechać w cholere daleko i ciągnie mnie ze sobą… Jak nie pojadę a on przyjmie pracę, to zobaczę go dopiero na przyszłe wakacje… Miotam się…
Pewno chce wyjechać dla większych zarobków?
Przesra***e to życie przez kasę i to jak w Polsce trudno prowadzić normalne życie …
To sprawa bardzo osobista i nikomu o tym opiniowac ale…
“Bo meska rzecz byc daleko a kobiecie wiernie czekac…”
Pamietasz Alicje Majewska ktora to spiewala a cale Opole bilo brawo?
Jak chcesz zeby bylo?
Bo wszystkiego pogodzic sie nie da…
Tak chce wyjechać za kasa, żeby było łatwiej, żebym ja nie musiała tak dużo pracować. Moje zdrowie stawia jako priorytet…
Wiadome jest to, że będę czekała i nie będę w żaden sposób jego blokowała, ale nie zmienia to faktu, że jestem zwierzakiem bardzo rodzinnym i nie wyobrażam sobie życia na dłuższą metę osobno i na odległość.
Chce, żeby się spełniał zawodowo i dumna jestem, że został doceniony. Lecz serce mówi jedno, a rozum drugie.
Odwieczny dylemat…
Moja zona mysli tak samo…
Jestem co miesiac średnio,w domu…Inaczej sie nie da…
No właśnie Ty jesteś co miesiąc, on będzie dużo rzadziej… Pomarudzilam sobie na forum to mogę zabrać się do pracy
Nie namawiam Cie,ale zycie za granica,naprawde nie jest straszne.
A w wielu aspektach,duzo latwiejsze.
@Leone_Marco to zależy jak planujesz. Jeśli bierzesz pod uwagę wyjazd na stałe? Bo dla osoby pracującej i żyjącej w Polsce wyjechać i wypaść z polskiego układu jest łatwo, wrócić bywa bardzo trudno. Trzeba rozpatrzec za i przeciw. Na tym forum jest akurat sporo osób, które taki krok podjęły, ale też trzeba pamiętać, że wielu się nie udało. Może byli za mało zdeterminowani?
Wydaje mi sie,ze jie udalo sie tym,co mysleli,ze im manna z niba poleci,i tym,co zle trafili z praca.
Bo tutaj tez pelno cwaniakow,co by chcieli pracownika,za miske ryzu.
Ze związkami i miłością jest dziś jak ze sprzętem elektronicznym - nie naprawiasz tylko wymieniasz. Ludzie przestali ze sobą gadać i patrzeć sobie w oczy. Liczy się smartfon i karta zbliżeniowa. Nie mają dla siebie czasu. Chcą być razem ale nie z miłości tylko dla wygody i ewentualnie seksu.
Nikt mnie nie namawia do wyjazdu ani do zostania tutaj… Tylko czas zdecyduje co będzie. Jak narazie temat ucichl… Mnie za dużo rzeczy tu trzyma na miejscu i wszyscy i tym wiedzą.
Nooo…Podziwiam.Chyba pierwszy raz az tak sie z Tobą zgadzam…
Nieprawda
Wcale, że nie
…
Wszyscy mężczyźni tak uważają?
Musialbym dalej cytowac…
“Chca byc razem i nie z milosci ale dla seksu”…Coz,widze to nawet z okna i to nawet wtedy gdy raz na miesiac jestem w domu…
Dalej…“Ludzie przestali ze soba gadac i patrzec w oczy…Maja za to karty zblizeniowe i smartfony”
I glownie do tego szamba sie odnioslem.
Cud jakis…Internet zgasl a wypowiedz zostala:)))
Ale to wlasnie podtrzymuje!
Wygląda na to, że powinnam zrewidować swoje poglądy. No cóż. Życie
Nie denerwuj sie…Byc moze cos Ci umknelo…Czlowiek czasem bywa nieobecny…
Ale ludzie POTWORNIEJĄ w oczach!
“Kultura” smartfonowa staje sie normą i to ja,widzac to skrzywienie,staje sie dziwakiem.
A widze to za kazdym razem w tzw.centrach handlowych…
Nigdy się nie denerwuję Nie potrafię. Najwyżej mi się smutno robi. Masz rację. Zmienia się wszystko. Nawet różne spotkania koleżeńskie czy sąsiedzkie stają się wydarzeniami zamiast być codziennością i normalką. Wszyscy jesteśmy zabiegani i coraz mniej mamy czasu i ochoty na zwyczajne ludzkie kontakty. Jakoś dotychczas nie zwróciłam na to uwagi , ale tak niestety jest.
A co bycia z kimś z wygody lub dla seksu, to nieprawda. Zupełna nieprawda. Nie wyobrażam sobie dłuższych rozstań lub bycia z kimś innym niż jestem. To jest po prostu niemożliwe. I myślę, że nie tylko ja tak mam
No pewnie.
O sobie moge powiedziec ze moj malżeński staż przekroczył 21 lat i to chyba najlepsze świadectwo