Jack Dorsey, współtwórca i CEO Twittera postanowił zrobić donację w wysokości 1 miliarda dolarów na walkę z koronawirusem. To mniej więcej 28% jego majątku. Tymczasem goście, którzy mają kilkadziesiąt razy więcej kasy niż Dorsey darowali zawrotne sumy wielkości 100 milionów (Gates), 25 milionów (Bezos), czyli fragmencik jednego procenta swoich zasobów. Przynajmniej Gates zobowiązał się, że większość majątku po jego śmierci trafi na cele charytatywne, w przeciwieństwie do Bezosa. Szacun dla Jacka Dorsey. Zaraz założę sobie konto na Twitterze. Zasługują na to. Od fejsa nadal się wstrzymam.
Bardzo pozytywna wiadomość i naprawdę szacunek dla Jacka. Oczywiście rozdawanie swoich pieniędzy nie powinno być jakimś obowiązkiem, jednak to jak się w obecnych czasach niektórzy zachowują w obliczu tak globalnego zagrożenia, może i powinno budzić niesmak, a przede wszystkim powinno na długo zapaść w ludzkiej świadomości i determinować pewne działania w przyszłości.
A tymczasem u nas co jakis czas slysze jak to niektorzy oszusci probuja sie dorobic na virusie. Ostatnio zamowiono w jakiejs firmie ogromna ilosc masek (pisze niedokladnie bo komunikat byl tylko raz) wplacono zaliczke w mkilionach chyba i pieniadze zaraz wyladowaly w jakims malo “uchwytnym” kraju a maski oczywiscie nie doszly. Nie jest rozglaszane bo policja prowadzi dochodzenie na razie i nie wiadomo co dalej…
Rowniez horrendalne ceny masek, pseudo urzednicy kasujacy kary a nawet oszusci w strojach ochronnych ktorzy pod pozorem jakims okradaja mieszkanie…i tak dalej
I jak zwykle brak mi slow…
Nie mam zwyczaju zaglądac do cudzych kieszeni.Kazdy czlowiek ma swoje sumienie i swoje zycie a mnie nic do tego.
Chwala powyższemu!I dobrze mu z oczu patrzy.
Ale nigdy nie bede potepial nikogo kto dawal 25 mln. dolarow,na dobrą sprawe,nie wiedząc na co.
Dobroc nie wymaga przymusu.Jedno z drugim nie powinno miec nic wspolnego.
Ale to nie jest portfel, to ogólna wiedza. Do portfela też nie mam zwyczaju zaglądać. A co do Bezosa - znając warunki pracy i płacy w Amazon, to mam ogromny niesmak. Też pracowałem w firmie, której twórca na odchodne sprzedał resztę udziałów na 1.4 miliarda dolarów, tylko kultura pracy była tam trochę inna niż w Amazon. Każdy pracownik na święta w zależności od stażu pracy i wynagrodzenia dostawał część zysków firmy, z czego 70% gromadziło się na koncie, do wybrania po minimum 10 latach a 30% w postaci czeku na święta. Z reguły te 30% to była dodatkowa wypłata po około 5 latach pracy. Można?
A Bezos woli ustawiać kamerki śledzące, czy pracownik się przypadkiem nie podrapał 5 minut przed przerwą, współczesne niewolnictwo.
No bo jest kawal hoooja i wszyscy o tym wiemy.Ale czy on ma obowiazek jakiegos swiadczenia?To jest,zreszta sluszne,pytanie o spojrzenie o innych.Ale jesli tak,to jak daleko mozemy sie posunąć?
Myślę, że ma obowiązek. W końcu to ci ludzie, których tak wyzyskuje, tworzą jego bogactwo. Dlatego ma moim zdaniem taki obowiązek. I mam nadzieję, ze w końcu zrobią podatek od megabogactwa. A jak nie, to prędzej czy później będą mieli rewolucję i szafot.