niedlugo szokiem bedzie, ze jakis celebryta nie byl molestowany lub nie jest homo? a najlepiej dwa w jednym.
ale jak juz w Koryncie zauwazono (choc moga byc niescislosci co do kwestii skali), ze seks jest swietnym zrodlem dochodow a bycie kaplanem sutenerem zapewnia dostatnie zycie…
malpki bonobo odkryly to chyba wczesniej, ale tam harmonijniej - alfonsow mie ma.
#MeToo
Od teg6i sie zaczelo.
Ale to zjawisko tez w Polsce wystepowalo.
I dalej wystepuje. Na wojnie i by stanac przed kamera wszystkie chwyty dozwolone
I tak było np. już w starożytnym Rzymie. Dlaczego w nowym testamencie ie ma ani słowa o homoseksualizmie?
Chyba cos jest? Ale te teksty byly tyle razy przeredagowane nie liczac obrosniecia literatura pomocnicza w postaci listow i przeroznych interpretacji, ze nie dojdziesz prawdy.
Mozna zalozyc, ze apostolw laczyla jedynie szorstka, meska przyjazn
Jedyna wzmianka jest w którymś liście apostolskim, w ewangeliach nie ma ani słowa.
Nowy Testament był pisany dość daleko od Rzymu…
Od miasta Rzym i od knajpy w której diabeł przyszpilił twardowksiego daleko, ale zdecydowanie na terenach Rzymu (mapkę imperium rzymskiego w I wieku znajdziesz w sieci )
…od czego Izraelczycy stali się Rzymianami w stopniu nieco tylko mniejszym, niż Polacy pod rządami cara stali się Rosjanami…
Nie wiemy gdzie były pisane oba Testamenty i kto pisał? Samo pisanie trwało kilka wieków.
Laicyzacja spoleczenstw to stunkowo swiezy wnalzek.
Nie nalezy go mylic z tolerancja.
Wykluczenie sacrum z przesrzeni publicznej i przeniesienie do prywatnej nie musi tez byc tolerancja - vide rewolucja francuska a pzniej sowiety.
A która z tych rzeczy ma tu coś do rzeczy?
Przykład zawsze szedł z góry. Nawet od najbardziej wyalienowanej władzy. Ale w tym przypadku nie o przykład chodzi. Po prostu, taka była obyczajowość, podlegali jej wszyscy. Każda epoka taką ma.
Ja myślę, że historia zatacza koło i następuje powrót obyczajowy w współczenej formie, bo ta swoje piętno zawsze odciska, do bardzo dawnych czasów. To powolny proces, trwający pokoleniami, ale taki kierunek zauważam. Być może nie mam racji. Ale pewne analogie dostrzegam.
dziadkowie zawsze maja wiecej czasu niz zapracowani rodzice, zeby wnukom bajki opowiadac.
a ze teraz znowu zaczynamy wracac do przekazu werbalnego audiobooki i pisma obrazkowego w postaci filmikow i emotek? nie da sie ukryc
mlodzi ludzie juz miewaja problemy, zeby w paru slowach strescic polgodzinne lub wiecej wodolejstwo wielu filmikow na YT. a bez tzw. prezentacji multimedialnej? zyc sie nie da.
Wśród młodzieży, która jeszcze nie potrafi się odnaleźć jest to bardzo możliwe i myślę że częściej obserwuje się to u dziewczynek. Młodzież ogląda anime, w których przeważają związki homoseksualne i czytają opowiadania o tej tematyce. Dziewczynki raz czuja się chłopcami i chcą być w związkach tej samej (wybranej) płci tj. chłopcami, innym razem są lesbijkami lub są pansexualne. Wszystko dla podbijania popularności w szkole i prześciganiu się kto jest bardziej na topie i jak najbardziej oryginalny. Najgorsze jest to ze przez to mają zaburzenia, myśli samobójcze wraz z samookaleczeniami głównie wtedy kiedy nie czują się akceptowani. Zaczynamy popadać ze skrajności w skrajność i nie wiem tak naprawdę dokąd ten świat zmierza. Jestem zmartwiona postawą młodych ludzi, którzy są zabłąkani w sferze psychicznej i nie nadają się do funkcjonowania w społeczeństwie i pracy.
twierdzenie, że płeć to jest kwestia wyboru, utrudnia dzieciom rozwój psychofizyczny
W jakimś stopniu powyższe słowa to niestety prawda. Wystarczy porozmawiać z młodzieżą i obserwować czym się interesują.
Nie mam nic do odkrywania i poznawania siebie - ale narobiło się tego tyleeee, że mój mózg już nie ogarnia pewnych spraw, sformułowań, nowych trendów i nowych orientacji .Tęsknie za prostotą zwykłego człowieka i jego prawdziwością w tym kim jest i jak się określa.
Takie są moje ostatnie obserwacje.
@Fifka Trochę w tym racji… Zbyt wiele możliwości wyboru pogłębia zagubienie… Z drugiej strony młodzi ludzie zawsze mieli trudności z odnalezieniem się… “Uroki” dojrzewania…
Zawsze mieli swoje problemy - ale te przerastają wszystko. Nie wiem co będzie jak zderzą się z rzeczywistością. Niestety życie to nie anime.
@Fifka Wydaje mi się że mają świadomość że to nie jest prawdziwe życie…ale się fascynują… takie hobby trochę…
Byłem niechcąco świadkiem rozmowy dwóch niemieckich nastolatek, na oko po 14. I jedna pytała drugą, czy już się zdecydowała, czy będzie lesbijką, czy hetero…