Imiona ktoś nam nadał,przezwiska powstają z różnych powodów,nicki też
.Próbuję eksperymentalnie wczuć się w nową postać,którą sama tworzę.i “wyjść z siebie i stanąć obok”
Jest RYZYKO-jest ZABAWA!
Nie sądzę.
Ze niby jak sie nazwe John Wayne to będę twardzielem z rewolwerem?Chyba jednak nie…
Albo Clint Eastwood. Zresztą obu bardzo lubię.
Też mi ryzyko…
Plus Charles Bronson…Tak jakos,tej trójcy filmy,moge oglądac o kazdej porze dnia i nocy
Człowieka raczej nie, ale jego odbiór przez innych czasem tak. Czujesz się odrobinę nieswojo z nowym nickiem, ale to minie.
Mamy podobnie. Dodajmy mego tatę i też jest trójca.
Wlasnie to chcialam napisac
Ja jestem taka sama jako ata-ata i pod roznymi innymi imionami
Swoje imie zmienilam, bo mi sie nie podobalo, figuruje tylko w dokumentach
A w szkole nauczyciel przeczytal moje nazwisko blednie jako “parasol” i od tej pory tak mnie nazywano. Ale zapewniam, nie stalam sie parasolem
Nie sadze,pomijajac imionamktore sa nam nadawane na chybil-trafil.
Natomiast przezwiska,nicki,tworzy nasze zachowanie nasze przywary,nasze cechy charakteru.
Nie sadze, choc przeprowadzone w Hiszpanii badania socjlogiczne zwizane z nazwiskami (imionami, przydomkami)wykazaly, ze maja wyrazny wplyw na rozpoznawalnosc danej osoby - ale w kraju gdzie kazda to Maria a kazdy Jose czy Francisco to nie dziwi. Toz to gorzej zapamietac niz murzynow odrozniac
Jesli jest obraźliwe moze wpływac negatywnie na samoocenę
Człowieka zmieniają opinie o jego czynach. Nie można ludzi za mocno chwalić bo im dobija i myślą że są półbogami.
Często tak myślą patrząc w lustro albo czytając swoje wypociny w necie. Nie potrzeba chwalców.
Ale co…zmieniasz nick i jesteś inna osobą? Czy jak? Odbiór mnie nie interesuje, jeśli ciągle jestem tą samą osobą.
Roqq moze ja po prostu “nie czuję” tej Pelagii ,na razie kojarzy mi się z “plagą” lub z “plagiatem” heh!I co TU pozytywnego znależć?
Erzac próbuję zmieniając nick wczuć się w inną postać,
to trochę jak aktorska gra,a zapewniam Cię,że nie jestem zawodową aktorką .
Ach “Ta Pelagia”-nie mogło mi nic łatwiejszego przyjść do głowy?
I kogo grasz?
Może graj siebie po prostu.
No to kto ci ten pomysł wbił do głowy.?! Dla nas jesteś mamita. I już