Czy jako zbanowany wygnaniec przywrócony na łono społeczności mogę w dalszym ciągu liczyć na wrogość ze strony moderacji a co za tym idzie waszej?

Tak samo jak polskie są szczecin gdańsk i wrocław a lwów ukraiński i wilno litewskie.
Jak ktoś chce robić rewizje granic to zmierza ku wojnie.

A żadna wojna nie jest w interesie żadnego obywatela dowolnego kraju.
Więc jak ktoś przychodzi i mówi, że łódź to izraelskie miasto ale na pocieszenie możecie se odebrać lwów to ja wiem co trzeba z takim kimś robić

Przecież te granice zostały tak a nie inaczej ustalone między innymi dlatego żeby mieć cassus belli dla wojny i czym podniecać głupkowaty lud. Na wojnie zarabia tylko konkretna ograniczona garstka ludzi a ja nie zamierzam umierać tylko dlatego, że im sie k u r w a nudzi

Ja wiem, że oni mają jakieś tam swoje plany i cele, tajne badania wynikami któych sie nie dzielą a w dodatku publice rzucają dezinformacje ale ja im tego nie będę finansował.
Chcecie to zarabiajcie na ich p i e r d o l n i ę t e pomysły ale beze mnie.

NIe chce mieć nic wspólnego ani z wami ani z nimi odwalta sie p o y e p y ode mnie bo sie w końcu w k o o r f i e iwas wszystkich c h o o j strzeli

Drugi ban jest blisko.

Nie lubie łodzi szczególnie, za piotrkowską.
Gówniana ulica z baranami poprzebieranymi za ludzi i strażą miejską ganiąjącą wszystkich którzy nie wydali całej wypłaty na ciuchy i żarcie warte 3 razy mniej niż za nie wołają

Takie mam zdanie o łodzi

Już o korkach i rewitalizacji zabytkowych budynków z kasy miasta a w których potem z niewiadomych powodów urzędują jacyś prywatni lichwiarze i reszta złodziei nie wspomne.
No ale jak ktos lubi jak go rąbią w kakao to może se tam mieszkać

Dopiero drugi?
W słabej formie jestem ostatnio.

Chociaż przypomniało mi się, że miałem iść do muzeum archeologii na placu wolności.
Może t a wizyta uratuje miasto.
Jak ktoś tam mieszka to niech sie modli albo w jakiś inny sposób zaklina rzeczywistość

A i jeszcze do planetarium.
W zoo byłem ale sobie pomyslałem jaki stres przeżywają te zwierzęta zmuszone do oglądania przez cały dzień bandy przygłupów z orzeszkami i już więcej sie nie wybieram.

Mamusiu mamusiu co to?
To jet lew jasiu. Lew mieszka na sawannie ale podpisał kontrakt na występy w łódzkim zoo i jutro odlatuje z lotniska reymonta bo ma safari na kalahari

A przykra prawda jest taka, że ten lew razem z przodkami do 5 pokolenia wstecz nie widział ani sawanny ani w ogóle nic nie widział poza przygłupami, których życiową misją jest zrobić idiotów ze swoich dzieci

Gdyby w zoo wypuścili prawdziwego lwa złapanego na sawannie to w przeciągu tygodnia by s p i e r d o l i ł po drodze zabijając całkiem zresztą słusznie spory tłum ludzi

Jedynym powodem, dla którego tego nie robi jest to, że nie wie o istnieniu sawanny i wolności

No ale ludziom z miasta trzeba pokazać coś co ich zniechęci do p i e r d o l n i ę c i a w p e e s du roboty i powrotu do afryki.
To sie pokazuje jakiegoś zblazowanego lwa polujacego na orzeszki ziemne

Z niewiadomych powodów prawa zwierząt nie dotyczą zwierząt w zoo ani zwierząt hodowlanych.
Jak ktoś chce wiedzieć co czuje orzeł uwięziony całe życie w klatce o kubaturze 50 m sześciennych to niech sie przyspawa do wózka inwalidzkiego i jeździ całe zycie po pokoju

A jak zaraz od kogoś usłysze, że zwierzęta nie czują i nie cierpią i są szczęsliwe bo nakarmione to zasadniczo nie mam więcej pytań

Jak można sie czuć lepszym od lwa tylko dlatego, że ktoś złapał jego praprapra dziadków i zamknął w klatce?
Nie moge tego pojąć.