Czy jest cos takiego że

…potrzebujesz tego jak,“wciagniecia kreski”,jak kopa,jak browara czy co tam sobie umyślisz…
Dla mnie to,TO wystarczy w zupelności.Byle głośno.I byle miec to zawsze w zasiegu ręki…

6 polubień

Oj, kolego. Imprezowało się przy tej muzyczce, oj imprezowało… :innocent:

1 polubienie

A jakżeby inaczej…
Wczoraj trafily mi sie znowu takie zakupy ze szczeka opada…No bo The Eagles Best za…25 pensow… :innocent:
I tak sobie sączę tę muze drugi dzień z rzędu…I wspomnienia powracają…

1 polubienie

Eeh…, te wspomnienia…, . Ale nikt nam ich nie zabierze.

1 polubienie

A teraz posluchaj raz jeszcze i spróbuj sobie wyobrazic jak Don Henley gra na perkusji i śpiewa…Śpiewa TAKI numer i od razu przechodzi do historii!!!

1 polubienie

Leci drugi raz. Wysłucham i spadam, po przez kilka dni robiłem coś, co poddało mój rozum wyżymaczce. W ramach pomocy rodzinnej. :grinning:

1 polubienie

Jak zwykle gdy ja się zbieram do wyra, to zaczynają się fajne tematy …
Gdyby mnie ktoś zapytał, kiedy miałem dzień bez muzyki, to nie umiałbym na to pytanie odpowiedzieć. Nie pamiętam takiego dnia. Chyba się z tym tematem wpakowałem w nałóg …

2 polubienia

A to taki niezbyt lubiany tutaj temat…
Ale fakt…Mnie nachodzi zazwyczaj wieczorami…I chyba juz sie to nie zmieni.
Dzien bez muzyki?
Nie przypominam sobie.To musial byc stan chorobowy… :unamused:

1 polubienie

Fleet Foxes to zdaje sie,grupa godna wielkiej uwagi.Posluchalem sobie troche nad ranem i musze przyznac ze to wciąga…
Obawiam sie jednak ze predzej kupie plytę w Empiku niz w Anglii :thinking:

To ich ostatnia plyta z zeszłego roku.
No,@benasek,masz u mnie piwo za ten zespół!
Dzisiaj piszą o tym jako o sub pop czy indie music…Nie przepadam za tą nowomową.Dla mnie to ciąg dalszy wspanialej amerykańskiej tradycji.Drogi wytyczonej kiedys przez Neila Younga czy zespoly takie jak Prelude lub Crosby Stills And Nash oraz The Mamas And The Papas.Z domieszką Joni Mitchell…
Brzmią oczywiście znacznie wspólcześniej.Gitarowa prostota choćby w trzecim numerze czerpie jakby z post punkowych wzorców i pomyślałem sobie ze być moze dobrze czuliby sie na jednej scenie z Hothouse Flowers :innocent:
Podsumowując,od czasu Arcade Fire-The Suburbs- z 2010 roku,to chyba pierwsza taka współczesna plyta,ktorej z aż taką przyjemnoscią slucham!

1 polubienie

@collins02 @benasek Jak to zrobić, żeby wkleić film a nie tylko link? :thinking:

Cos zacząlem czytac i…wsiąkło.Szkoda…

Przeciez wraz z linkiem powinien wchodzic i obraz…

trzeba wstawic z linkiem do YT - glowy nie dam, czy poniewaz to byl link przez google, nie zadzialala jakas ochrona praw autorskich.

Jest coś takiego. Wyda się banalne, dla mnie ma ogromną “moc”.
Zamartwianie się wszystkim, to cecha, która ciąży mi od lat. Następuje przesyt wszystkiego, zaczynam się miotać, słowa i czyny stają się chaotyczne, wtedy mówię sobie basta!
Idę do łazienki. Biorę prysznic, potem długa kąpiel w wannie.
W takich chwilach słucham muzyki instrumentalnej. Jest celowo wyszukana i zgrana na różne nośniki.
Oto jedna z ulubionych. Scalam się z nią. “Wychodzę” z ciała i umysłu. Czuję się jak kropla wody, listek na drzewie, powiew wiatru. Czuję “wolność”…

2 polubienia

Słońca obecnie i ciepła. Bo mamy na Śląsku Syberię.

1 polubienie

a ja przelotne opady od poniedzialku do niedzieli przelatuja. i zimno, 16º w porywach.
slonce to chyba tylko pszczoly widza, bo odbieraja w podczerwieni…

Mnie też ta pogoda u mnie wnerwia. Zimno; 9C, pochmurno, mgliście, wilgotno.

1 polubienie

@waranzkomodo, z telefonu robisz to tak.

Otwierasz konkretny utwór.
Klikasz w : udostępnij

Automatycznie otwiera się karta, gdzie musisz kliknąć w to

Link już skopiowany. Wystarczy wkleić tu w łokienku, spacja i gotowe.

1 polubienie

Sam proces jest mi bardzo bliski bo nic mnie tak nie stawia na nogi jak prysznic :joy:
Wanna juz troche mniej bo niemal zawsze,szkoda mi czasu.
Ale najmniej z Twojej oferty pasuje mi ta muzyka…Jesli juz zdarzy mi sie ochota na takie"plamy" dzwiekowe to jest to Yanni lub Kitaro.
To jednak ze slucha sie innej muzyki jest oczywiste.Natomiast to zamartwianie sie…Kazdy ma cos co go absorbuje,czasem nawet dreczy…Rzadko mi sie to zdarza ale chyba nigdy nie ulegalem temu zbyt dlugo.Chyba ze czlowieka spotka jakas niesprawiedliwość…Z tym pogodzic sie najtrudniej :thinking:
W innych sytuacjach,powiedzmy w 9 na 10,szukam zawsze jasnej strony.Nie ckliwego pocieszania bo tego nie znosze…
To raczej cos w stylu:“jesli tak ma byc to zobaczmy czy sie z tym da żyć” :innocent:

1 polubienie

Znam twórczość obu panów. Oto wybrane z wielu utworów, które wpadły mi w ucho.

1 polubienie