Co roku w czerwcu,czasem wcześniej, staję się niewolnikiem tego zapachu
Coś cudownego!!!
Nie wiem. Ogólnie przyroda potrafi pachnieć w maju, czerwcu, na wiosnę.
Bardzo lubię zapach frezji. Jest za mocny, ale zniewalający. Bez pachnie pięknie, ale jak dla mnie jest zapachem zbyt ciężkim.
A tak w ogóle, to mimo pięknego zapachu przyroda chyba i tak nie dorówna perfumom. Niektóre z nich bardzo przyciągają, ale to oczywiście kwestia upodobań.
Też go lubię Mam bzy: jeden biały, drugi fioletowy. Ten drugi jest ciemny ale pachnie wspaniale. Nie ścinam mu kwiatów do wazonu, bo bardzo szybko więdnie, szkoda go, ale wychodzę z domu i wącham. Cudnie :)))
Oba te bzy obserwowałem …
Rosną przy sobie, w odległości ok. 1 m zgadza się?
to tylko białe rosną blisko siebie. Fioletowy z drugiej strony domu (od tarasu), kwitnie trochę później, więc mogłeś nie zwrócić na niego uwagi. Musisz przyjechać, zobaczyć, powąchać
Kwitnące konwalie?
O właśnie…Ten fioletowy… Rośnie tutaj,ok.50 m.ode mnie…
Mój ulubiony zapach!
Zaraz potem konwalie i …długo nic. I róże.Ale tylko niektóre.
Racja, są jeszcze frezje…Tzn.byly bo od lat ich nie widziałem na rynku.W Anglii chyba w ogóle nie znają…
Czy ciężki?Nie kojarzyłem chyba w ten sposób… Ale pamiętam że, gdy nie było konwalii w pobliżu, wybór często padał na frezje…
Jak dla mnie, to zapach frezji jest taki “rześki”, a bez pachnie tak bardziej upajająco, że po długim przebywaniu z zapachem bzu robię się senna. Chyba też dawno frezji nie widziałam. Znikły?
Fakt… Nie zastanawiałem się specjalnie nad tym i z pewnością nie zasnę w tak bajkowych okolicznościach ale zgadzam się z Twoimi spostrzeżeniami
Nie mam pojęcia,co się stało frezjom.Pewnie jak zwykle,coś się nie opłaca…One w naturze chyba nie rosną…
Jestem ciekawska, więc poczytałam trochę o frezji przed chwilą. Doczytałam się, że jest trudna w hodowli i wymagająca. Dziko rośnie w Afryce. U nas trzeba ją hodować. Kwitnie w lipcu/.sierpniu. Więcej nie starałam się zapamiętać, bo i tak potem zapomniałabym
Ooo…To i tak znacznie więcej niż wiedziałem dotąd.Watek afrykański, ledwie obił mi się o uszy
Też pięknie pachną, a rosną jak chwasty, więc te zrywam do wazonu
Kolejne kochane kwiatki, niezapominajki. Piękne, drobniutkie kwiatki
Sporo tych pięknych zapachów jest. Zapach konwalii też lubię. Gdzieś czytałam, że są trujące i nie należy ich jeść. Czy ktoś z Was próbował jeść konwalie? Bo ja nigdy aż taka głodna nie byłam
Konwalie, pole róż, kwitnący sad pomarańczowy, fiołki, lilie.
Troche tego jest - szkoda tylko, ze wiekszosc roslinnych hybryd hodowanych dla ozdoby przez czlowieka niestety pachnie znacznie slabiej lub wcale.
Początek czerwca to zniewalający zapach piwonii. Uwielbiam.
Owoce są trujące. Trzeba tylko uważać na małe dzieci. One wszystko biorą do buzi - tak poznają świat
Kiedys, ze konwalia piekna i zdradliwa uczono.