I jak na grzyby jeździć teraz w ramach imprezy integracyjnej?
Tak jak na ryby - bierzesz koszyk i w droge.
Wracajac kupujesz pieczarki na targu.
A co z Pół Tuskiem? Znowu wina Tuska czy Pół Tuska?
Nie marynowałam boczniaków ale w takiej zalewie słodko-kwaśnej mogą być dobre. Po myśl wary jest próby.
Wiadomo, że to wszystko przez Tuska bez połowy.
Nie wiem.
Tusk czy nie? Bedzie mial problemy nawet jak PO wygra, bo posprzatanie tego syfu wykonczy kazdego. A on jednak pracowity nie jest. I jednak wzajemne obrzucanie się błotem na poziomie szamba odbija sie na autorytecie zarowno Tuska jak i Kaczyńskiego. To nie woda splywajaca po kaczce. W koncu ludzie zaczną szukac innej rozrywki.
Na jego miejsce czekaja juz inni, mniej stetryczeli i przewidywalni.
Bez pol litra nie razbieriosz. Ale co poradzisz jak narod preferuje “malpki”
Przepraszam ze się wtrącę ale pierwszy raz w życiu widzę by ktoś pamiętał imiona tych psów
Jest większy obciach ze strony PiS. Zdecydowanie większy. W zasadzie to wielka kompromitacja wierchuszki kartoflarzy. Idzie o ostatnią agitację wyborczą w wykonaniu ekipy rządzącej. Prymitywna manipulacja, ignorancja z domieszką cynizmu, a ciemny lud to kupuje.
Chodzi o szefa Partii Ludowej w UE i jego wypowiedź na temat PiS i innych partii, które godzą w demokrację czyli o Webera, nomen omen Niemca, którego słowa przetaczają się po propisowskich media jak walec. Kartoflarze ogłaszają, iż Weber ogłosił się wrogiem PiS, a więc i Polski, i będzie zwalczał partie tego typu w każdym kraju w Europie, łącznie z kartoflistami mlaskającego gnoma.
No to ja sobie na niemieckim YT wysłuchałem, co on takiego wygłosił.
Nie było tam żadnego słowa; wróg - Feind, a słowo; Gegner czyli po naszemu; oponent, adwesarz, przeciwnik. Różnica zasadnicza. Nie padło też sformułowanie gekaempft - zwalczał, a dagegen - sprzeciwiał.
Ale taka pisowska narracja, choćby fałszywa jest wodą na młyn kartoflanych zwolenników.
I teraz uwaga, bo już Weber dostał odpwiedź od głównego przydupasa prezesa czyli pinokia, który prężył swą namiastkę muskułów, a wypowiadali się też na ten temat dworacy tego kartoflanego dworu, kompromitując się niewiedzą lub demonstrując totalny cynizm na wydrę, licząc, iż Polacy nie znają języków. Jeśli chodzi o swoich wyborców, to się nie przeliczą, ale oprócz nich są w Polsce ludzie bardziej kumaci ogólnie. I znający języki.
Ta retoryka, jak kiedyś komunistyczna nomenklatura o zgniłym zachodzie, to kwintesencja Prawa i Sprawiedliwości.
A wyborcy tej partii nie bardzo się różnią od ruskich łykających propagandę Kremla. Przynajmniej większość z nich.
Zanim dalej odpowiem,jedna poprawka.
Polacy każdego dnia udowadniją że nie znają języków.Jest to potworna skaza,wykluczająca nawet z czytania instrukcji użycia odkurzacza.
O reszcie nie wspominam
Starsza i średnia generacja, tak, ale wśród młodszych pokoleń, znajomość angielskiego jest powszechna, co mnie nawet zdziwiło. Niemiecki też sporo osób zna i to z tych starszych pokoleń.
Ale właśnie o to tym bezczelnym pisowskim harcownikom chodzi, oni wiedzą, że duży odsetek nie zna języków i na chama, na rympał jadą na tym.
Ale i tak to jest grubymi nićmi szyte, opozycja, jak będzie inteligentna, to zrobi z tego użytek.
Napisałeś z iście dziennikarskim zacięciem i swadą ale…Chyba sie pogubiłęm.Kartoflarze???Czyli pisowcy,tak?
To czemu ten Weber,taki podobny,jest im kością w przełyku?
Tak, Kaczyński u mnie to kartofel podgniły.
Bo ten Weber wygłosił mowę o partiach z różnych krajów, które uznane są za niedemokratyczne albo łamiące zasady demokracji i temu będzie się sprzeciwiał, ale w polityczny sposób, a nie przez zwalczanie. Włączył w to PiS. Nie określił ich jako wrogów, tylko swoich przeciwników politycznych.
PiS przetłumaczył to pod swój strychulec, nie bacząc, że zmienił znaczenie niemieckich słów . Nie wiem, czy kartoflarze są tak niekompetentni, czy cyniczni?
W każdym razie z różnych wypowiedzi ważnych pisowców wynika, że Weber uważa teraz Polskę za wroga. Taki to nonsens.
Ha,ha,ha…Nie znaja języków…Przeciez,to ewidentne,sądząc po Twej relacji.Co zupełnie mnie nie dziwi…
No chyba że…Wali ich to,byle było tak jak ma im sie podobać.No ale jak dlugo możną “rżnąć głupa”?
Ależ dumnie są z siebie, że tak przygadali…w swej ignorancji i pędzie do oczarowania jedynego elektoratu…swego Spokojnie.Zawsze da się coś jeszcze zepsuć. Stosunki z Ukraińcami też już mamy pozamiatane, także ten… Nawet w moment wycelowali, żeby leiej zepsuć…tuż po 1 sieprnia.
A bo w dziecinstwie w Czehosowacji kupilam sobie za kieszonkowe ich podobizny, nawet nie pluszowe tylko z takiego surowca jak sie robi szczotki do butelek, odpowiednio przystrzyzone. A w ogole to ja brdzo lubilam i lubie kreskowki.
Pod warunkiem, ze nie jest to anime.
A do czeskich to mam wyraźna słabość.
Ja sie wlasnie zastanawialam czy pisdupkom przypadkiem się cos z umom nie poj…
W koncu niemieckiego mnie kiedys uczyli i jakos o wrogu i walce tam mowy nie bylo.
Ale oni to chyba te same szkolenia co Zacharowa i Miedwiewiew przechodzili?
Ale syndrom oblezonej twierdzy od 8 lat dziala prawie niezawodnie.
Nie wiem czemu, ale to jak z prawem jazdy. Wmawia sie, ze to trudne/ niepotrzebne/ nievo osiagniecia*
- niepotrzebne skreślić lub coś dopisać
Mnie to smieszy jak taki rodak widzac, ze ktos go nie rozumie zaczyna mowic coraz glosniej , oczywiscie po polsku.
A na temat instrukcji obslugi to mi nic nie mów. One z reguly sa pisane po angielsku przez pijanego Inuite a tlumaczone na polski przez Chinczyka po solidnej porcji opium.
Pomóż ratować życie w okopach Ten p.Damian Duda nadal na froncie, więc jpolecam zbiórkę
Bo to wspólna cecha wszystkich ustrojów totalitarnych - znaleźć albo wykreować kogoś lub cos na wroga publicznego. Za komuny była stonka, imperialiści, kułacy, spekulanci, Radio Wolna Europa, itp - teraz – w sumie podobnie.