Pan Marek Caryca Suski ogłosił dzisiaj z mównicy sejmowej, że seryjni mordercy w dzieciństwie znęcali się nad zwierzętami. Ja za młodu wsadzałem żaby do ust i straszyłem dziewczyny ruszającymi się żabimi nóżkami. Czy jestem krypto seryjnym mordercą? Bo żona zaczęła się niepokoić po wysłuchania posła PIS… ![]()
To zależy, czy je rozgryzałeś…
Pony the ripper. ![]()
Bez wątpliwości żydzi i muzułmanie, podrzynający gardła myślącym, odczuwającym, pragnącym żyć i kochać, pożytecznym, harmonijnym stworzeniom wg swych bezmyślnych wierzeń, dopuszczają się zbrodniczego barbarzyństwa. Chrześcijanie dużo lepsi nie są, choć chyba są mniej okrutni.
Bardzo Wam dziękuję.
Śniadania dzisiaj nie będzie ![]()
He, he, ja już PO… Ale skojarzenia też miałam!
![]()
A czy ten cały Sasin powiedział kiedyś coś z sensem?
To, że kolega wkładał je do buzi, czytałam jednym okiem. Ale Twój tekst o przegryzaniu dokończył dzieła ![]()
Nie można tracić nadziei
Może mu się przypadkowo kiedyś zdarzy ![]()
Poczytaj o rydzykach to Ci przejdzie… ![]()
Z niczego nie mam zamiaru rezygnować. Chałwę potrafię jeść w każdych okolicznościach i nic nie jest w stanie mi przeszkodzić
![]()
Aha … mam chałwę i nie zawaham się jej użyć!! ![]()
Nie kazdy z etapu topienia kociat czy wiwisekcji szczeniakow wchodzi na etap mordowania bliznich.
I to niekoniecznie osobiscie.
Ale niestety wiekszosc psychopatow takie epizody w zyciorysie ma. Religijne mamusie, ofiary sadystycznych ojcow, przemoc domowa itp.
Polecilabym poczytać odpowiednia literaturę (a mamy w Polsce fachowca klasy swiatowej od tej tematyki - Brunona Holysta) i dopiero tworzyc wlasne teorie.
Ciekawe, ze prezes wzial sie za hodowcow norek i cyrki, a ani
slowa o mysliwych?
Macie szczęscie, że tylko kawa jest moim śniadaniem ![]()
Moim też! ![]()
Mam swoją. Pół sporej szuflady takich “batonów” chałwy sezamowej i fantazyjnej
![]()
Wiesz, że źle robimy? ![]()
Bo to nie mozna surowych.
W czosnkowej panierce na masle lepsze.

@joko, w dzieciństwie zajadałam się chałwą kupowaną na kilogramy.
Obecna mnie “zapycha”.
Zasadniczo nie przepadam za batonami, ale te jedne czasem kupuję

Wiem, ale nie przejmuję się!