Czy jesteś potencjalnym seryjnym zabójcą?

2 polubienia

W takim razie konsumpcja upolowanej żaby musiała być zakrapiana absynthem. :nauseated_face:

2 polubienia

Nie, normalnie swojskim bimbrynthem. :wink:

3 polubienia

Błondzi, puki donrzy… :joy:

3 polubienia

Jak kiedyś błondziłem, to szłem, szlem, aż doszłem.
(już podejrzewam, co zaraz sobie ten i owen pomyśli)

3 polubienia

A jak doszłeś, to wszednołeś tam gdzie doszłeś?

3 polubienia

Dobrze, że po drodze nie wdepłem. :rofl:

3 polubienia

Zanim rozwalisz, to poobserwuj, co by pełna była. :yum:

2 polubienia

Caryca Katarzyna by sie uśmiała.

3 polubienia

Jakos do surowych malzy przekonania nie mam. Ostrygi w zalądku sa klotliwe.

1 polubienie

Bo to akurat prawda😉

Phi, całe hordy takich skaczących/latających ryb widziałem. :wink:
Że o łososiu nie wspomnę… :wink:

Słowo klucz to ‘zakrapiana’. A na trzeźwo próbował kolega? Bo ja w chińskim bufecie się skusiłem :wink:

2 polubienia

W chinskim bufecie to sie na zakrapiano nie da.
Te ich wszystkie nawet wysokoprocentowe nalewki niekoniecznie na plazach czy gadach smakuja jakby były rozcieńczane wodą z bagniska .

1 polubienie

Na trzeźwo jeszcze nie spotkałem żadnego Chińczyka, który by mi takie danie zaproponował. :wink:

1 polubienie

Żabę do ust? Ja bym nawet nie dotknął XD

1 polubienie

Wiem. Kaczki są roślinożerne. :wink:

3 polubienia

Nieprawda.
Dzis wlasnie pokazywali jak w Tajlandii wypuszczaja kaczki na pola ryzowe - po zniwach oczywisce.
Nic zywego sie nie uchowa, od resztek kłączy ryzowych po slimaki i larwy owadow.
Ekologicznie, a kaczki szczesliwsze niz w klatkach czy wybiegu.

1 polubienie

Seryjnie to ja muchy zabijam, Nienawidzę much!

2 polubienia

A kto je lubi?
Zwlaszcza jesienia, kiedy sa wyjątkowo upierdliwe.
Co prawda jeszcze bardziej nie lubie karaluchow, ale to jest fobia wyzwalajaca we mnie instnkty mordercze.

2 polubienia