Czy jeżeli nie będę gryzł

No pewnie… Puchnę z głodu :rofl: :rofl: :rofl:

1 polubienie

Ale to prawda :sob:
Dobra spadam. Czolem xd

1 polubienie

Ja bym się nie obraziła za takie coś niezależnie od tycia lub nie, zresztą jeszcze od problemu tycia jestem jak najdalej :relieved: (a w sumie to przeciwnie, ja bym chętnie trochę przybrała na wadze, ale mam przemianę materii, z której chyba wiele osób by mnie chętnie obrabowało, gdyby tylko było to możliwe :joy:)

1 polubienie

Z tym akurat też nie mam problemów, ale wiesz: jak jest nieźle, to chciałoby się jeszcze lepiej. W czasie studiów zwykle miałam w torebce jakieś jabłko i jak była jakaś przerwa miedzy zajęciami (lub w trakcie), to wcinałam. Niby nie syci ale jakoś tak przyjemniej jak się coś przegryzie.

1 polubienie

Też tak robię, noo i duży plus takiego roziwązania: jabłka są tanie :stuck_out_tongue:

1 polubienie

To Cie brzuch rozboli!!!

Gdzie sa tanie jablka to sa tanie. Zreszta surowych jablek nie lubie. Ale na brak innych przechrupek warzywnych czy owocowych nie narzekam.

2 polubienia