Czy kaczkę można hodować w mieszkaniu w bloku?

Jak w pytaniu.&&&&&&&

1 polubienie

Skoro można psa, kota, świnkę, królika, chomika, papugę, szczurka itp, to pewnie i kaczkę można. Ale kaczka to zaraz chciałaby kota i nie wolno byłoby się uśmiechać, żeby nie być posądzonym o zdradzieckość mordy. :thinking:

5 polubień

Mysle, ze tak.
Ludzie rozne “maskotki” w domach miewają. Kaczka nalezalaby do tych z rodzaju light. Jadowita nie jest :wink:
Kwestia zapewnienia odpowiedniej karmy, przestrzeni (wanna mozna sie podzielic) i uzbroic sie w odpowiednia ilosc sprzętu myjaco - czyszczacego, bo ptaki z natury nie uznaja jednego miejsca wyprozniania sie. Choc ja w ogole nie jestem zwolenniczka trzymania ptakow w pomieszczeniach zamknietych - woliera to tez musi byc odpowiednio duza i przystosowana do potrzeb.

3 polubienia

Bardzo można.

3 polubienia

A nie lepiej od razu kupić mrożoną?


Albo zamowic w chińskiej po pekinsku?
image

1 polubienie

Znam osobiście bardzo dobrze jedną panią, która robi wyśmienita kaczkę. :relaxed: Nic wyszukanego ale ślinka mi cieknie na samo wspomnienie.

3 polubienia

A jedna moja koleżanka postanowiła utuczyć sobie kurę na rosół. Skończyło się to tak, że kura paraduje po podwórku z pomalowanymi na czerwono pazurkami i apaszką na szyi. Zupy z niej nie ugotują ponieważ domownicy się w niej zakochali. :grin:

4 polubienia

Kaczkę trudno jest zle przyrzadzic zachowujac pewne podstawowe zasady - jesna z nich jest niezbyt wysoka temperatura pieczenia i podlewanie wytopionym tluszczem.
Chinczycy robia to nieco inaczej, dlatego ich pomysly wymagaja zdrowego uzebienia. Bo twardawa.
A dodatki do kaczki? W zasadzie to chyba jeszcze ze szpinakiem nie jadlam. Najbardziej lubie z pieczonymi jablkami lub galantyne z watrobka i koperkiem.

1 polubienie

Moja cioteczna babka, wlascicielka duzej dzialki tak kupila kiedys kogucika na obiad. Nie tylko nie skonczyl w garnku, ale zastapil starego, schorowanego juz psiaka jako stróż podworkowy.
Troche halasliwy przed switem tylko bywal, bo zawiadamial glosnym pianiem, gdzie jego rewir i lepiej mu pod dziob nie wchodzić.
Ciotka dokupila kilka kur, tez lat swoich dozyly skladajac jajka i czasem wychowujac pare sztuk koguciego potomstwa.
Ale to byly lata 60. Wiec dobre pol wieku temu

1 polubienie

Ja się dobrze znam tylko na jedzeniu. Zawsze mi się wydawało, że zrobienie kaczki to szczyt kuchennego wyrafinowania.

1 polubienie

Dla mnie wyzwaniem sa suflety. Zeby to dziadostwo nie opadlo.

Dobry stek tez trzeba umiec zrobic…

Dobrze robię kanapki z żółtym serem. To moja specjalność i danie popisowe.

2 polubienia

A czy ja mysz???
image

1 polubienie

Ale po co? Kaczki są złośliwe. Taka jedna żyje na Żoliborzu i same straty

4 polubienia

Jesli jest harmonijna to można.

3 polubienia

6,5 roku temu, mieszkali obok, na szczęście za 2-3 ścianami,w innym mieście,ludzie z Bangladeszu.
Mieszkali razem z kurami [czego Council nie powinien tolerować ale…tolerował]…
Często o 7 rano, mialem okazje obserwować katem oka,rytual…Otwieramy drzwi do ogródka i wypuszczamy kury [3-4 sztuki] Autor tej “przebudzanki” stawał sobie w podkoszulku na progu i palił papierosa.Pety oczywiście…przed siebie.
To się skończyło gdy stwierdzono grupujące się u nich szczury które siłą rzeczy,odwiedzaly i nasz ogród.Eksmisja w ciagu tygodnia.Potem zaś jakieś odkażanie i inne prace czyszczące.Troche to trwało…
Z tym ze nie owa hodowla doprowadzała ludzi do szalu.
Chlopcy w tej nie do policzenia rodzinie, zwykli walić drewnianymi piłkami o ścianę,czasem 30,czasem więcej minut…To ze ci co mieszkali z nimi ścianą w ścianę ich nie zatłukli,dzisiaj wydaje mi się wręcz cudem.

2 polubienia

Można. Kiedyś kolega wygrał jakiś konkurs i w nagrodę dostał ŻYWĄ gęś. A że odbierał ją w centrum miasta, to domu szedł piechotą z gęsią na sznurku :slight_smile: Miał ją w domu z tydzień, później gęś została skonsumowana (a były to czasy kartkowe)

2 polubienia

Wiem, że nie to jest najbardziej istotne w tej historii ale gdzie Ci ludzie mieszkali? Nie mogę sobie tego wyobrazić.

W mieszkaniu w typowym, szeregowym"bloku".Takie jedno czy dwupiętrowe domy to bardzo charakterystyczne budownictwo dla wielu osiedli w Anglii.Takie szeregi wypelniaja często cale ulice.Czyli np. 70-80 m.

1 polubienie