Czy korzystacie z planerów przy nauce języka?

Czy jak się motywujecie? :thinking:
Chyba, że tylko tak:

1 polubienie

Nie korzystawszy. Nie wiem, co to są planery…

1 polubienie

Nie uczę się języków

1 polubienie

I dobrze. Po co się uczyć, jak się bez tego da żyć?

Planery to takie książki, gdzie jest rozpisane co się po kolei uczyć. Bo są jeszcze takie niby kalendarze, ale takie coś to zastopić można zeszytem.

2 polubienia

Aaaa…, to już wiem. Sam sobie takie cóś rozrysowywałem, jak historii się uczyłem. Gotowców wtedy nie było.

Planery, czyli po benaskowemu; - zamiar jednostki czasu .

2 polubienia

benasek uczy się pewnego egzotycznego języka, ale z zamiaru sporego czasu nie korzysta …

1 polubienie

czy to język wschodniosłowiański? :thinking:

1 polubienie

Nie, ten o którym myślisz rozumiem w ok. 70%, więc nie chcę się go uczyć.

1 polubienie

W zasadzie to chyba do niego nie ma nawet porządnych podręczników :confused:

1 polubienie

Nie wiem, czy to porządne podręczniki, ale takowe istnieją.

1 polubienie

Nie rozumiem.
Sammy miałaby mnie motywować???
Marnie bym skończył…
Rozmaicie to bywało ale wszystko,absolutnie WSZYSTKO,schodzi na dalszy plan,w obliczu bezpośredniego kontaktu.To najlepsza nauka.
Mnie,w latach 2013-2017,praca w ramach tzw. customer’s service,dała wiecej niz wszystkie inne lata nie wspominając o szkole.
A z plenerów nie korzystam.To dobre dla malarzy.
Ja bym sie ustawicznie rozpraszał.

1 polubienie

Żałuję że w szkole nie przykładałem się do angielskiego. Teraz głupiego filmu bez napisów nie mogę zrozumieć. Tekstu ulubionego utworu nie ogarniam. Na kurs łazić mi się nie chce. Nawet online. Wolę se piwo kupić i tak trwać do końca.

2 polubienia

Jeśli masz podstawy z nativem i samozaparcie to sam też się poduczysz. Najgorzej to skisnąć w sobie :frowning: W ogóle to ze wszystkim co się nauczysz to jest tak, że nigdy nie wiadomo, kiedy się przyda a wytrwać najtrudniej…
No i od pracy siedzącej to człowiek jest taki zmęczony, że się odechciewa cokolwiek…

1 polubienie

Ja najczęściej nie siedzę tylko leże. Aktywność to podstawa.

2 polubienia

Tylko nie wiem, czy niemieckiego się można nauczyć. To język szatana chyba jest :sleeping: …aż mi się spać zachciało

2 polubienia

Można się nauczyć. W porównaniu z duńskim, niemiecki to bułka z masłem.

3 polubienia

Można się nauczyć a potem nawet zapomnieć od nieużywania.

1 polubienie

:thinking: Jednak ucząc się angielskiego (samemu można) uczenie się kolejnego języka jest trudne. Niemiecki jest trudniejszy niż np. francuski a już na pewno niż inny słowiański.

2 polubienia

Dziwaczny język jak drut kolczasty ten niemiecki.

4 polubienia