Czy ktoś z was

Mi przepisali na bezsenność cukrzycową. I tyle. Nie popisuję się ale koleżance po prostu odradzam bo jak mi by ktoś kiedyś odradził nie ruszył bym świństwa.

1 polubienie

Taki aniolek z rogami i kopytkani?

2 polubienia

@benasek ja mam dziwny rytm snu i czuwania, probowali chemii, konkretnie lorazepamu, ale jakosc snu jak po tym pisalam marniutka. A po tygodniu przestalo działać.
Innych juz nawet nie probowalam.

A uzaleznic sie mozna od wszystkiego.
O przesolonych potrawach nie wspominajac. Jak juz wsppmniales o soli. U mnie wszyscy narzekaja, ze nieslone…

3 polubienia

Nasen odpuść. Pewnie Benasek potwierdzi że to nie tędy droga.

Nigdy.I to się już raczej nie zmieni.

2 polubienia

Mnie zmusic do lykania jakichkoleiek pigulek, poza niezbednymi witaminami i mikroelementami jest ciężko.
Trzy razy obejrze i poczytam zanim dam się podtruc. Ale czasem trzeba.
Z bezsennoscia to bywa tak, ze wpada sie w bledne kolo- nie mozesz zasnac, bo ciagle myślisz, ze musisz zasnąć.

2 polubienia

I to jest własnie problem. Nawet nie wiesz ile po mieście się włóczyłem, później po wiosce bo bałem się braku snu. I to właśnie jest najgorszy skutek uboczny.

Mnie się potrafi śnić, że nie śpię…

2 polubienia

Ja siegam po książkę. Najlepiej taka ktora juz raz czytalam…

1 polubienie

A ja idę na spacer, jem lekko na noc , załatwiam wszystko przed nocą. Obecnie biorę inny lek troszkę inny ale z przepisanych 8 tabletek zszedłem do 1.

To nie tak. Masz płytki sen i tyle.

Polecam przedszkole albo żłobek lub szkołę. Wystarczy w tym wrzasku i kotłowni spędzić parę godzin (czasem i po godzinie cię łapie, jak się bardzo drą). Potem trochę zwyczajnej codziennej krzątaniny i padasz z nóg…no chyba, że dochodzi mobbing to niekoniecznie z tym snem jest ok.
Aha-oprócz tego jako środek antykoncepcyjny ta praca też się sprawdza. :shushing_face:
ps oczywiście grypa, RSV, krztusiec, mykoplazma gratis a oprócz tego kontakt z owsicą, ospą i odrą. Zwali z nóg każdego przy obecnej wyszczepialności.
Społeczeństwo zazdrości od dawna nauczycielom.

3 polubienia

Albo wojsko. Pamiętam sytuacje gdzie się podczas marszu zasypiało.

2 polubienia

Ja nawet nie wiedzialam, ze jest cos takiego?

1 polubienie

Ja też

1 polubienie

W wojsku to masz jakiś plan a jak jest poligon to wiadomo, że symulacja walki. Z dziećmi tak nie ma - tam jest poligon i zgiełk bitwy cały czas. Na tym polega ten podstęp - te niewinne miłe istoty potrafią z ciebie wypompować wszystkie siły a same błyskawicznie się regenerują jak w grze… I do tego inhalacja gazami bojowymi non stop (mikroby) a w porze letniej mikroby zastępuje upał i zaduch.

1 polubienie

Mało wiesz o wojsku. Aha ja piszę o wojsku dawno temu.

3 polubienia

W wojsku możliwość pospania to było marzenie każdego młodego żołnierza.
Zasypiało się w każdej wolnej chwili. Nawet na stojąco, bo na siedząco to już był luksus.

2 polubienia

I o tym pisałem

1 polubienie