brał lekarstwo “nasen”?
Jeśli tak to czy działa?
Nie jestem lekarzem, ale wiem, że nie na każdego dany lek działa tak samo.
Bożesztymój
Lek może powodować uzależnienie psychiczne oraz fizyczne. Długotrwałe przyjmowanie leku Nasen może wiązać się z groźnymi dla zdrowia działaniami niepożądanymi, np. zaburzenia widzenia, zmiany obrazu krwi, zaburzenia rytmu serca, koordynacji ruchów, zmiana smaku
Lek Nasen, zawierający zolpidem, jest stosowany w leczeniu bezsenności, ale może powodować różne działania niepożądane, takie jak zawroty głowy, SENNOŚĆ, ból głowy, niepamięć następcza, koszmary nocne i zaburzenia widzenia. Długotrwałe stosowanie może prowadzić do uzależnienia i zespołu odstawiennego.
Czyli co? Jednym z niepożądanych (?) skutków stosowania leku na bezsenność jest… senność
Lek zalicza sie do benzodiazepin. Czyli jak to mówią psychotropow.
Owszem jak wszystkie leki moze tez byc trucizną. Na pewno stosowany dlugo i bezmyslnie uzależni i bedzie wymagac coraz wieks,ych dawek. Popity alkoholem nie tylko rozwala watrobe, ale mozna to określić narkotykiem dla biedoty. (Mialam okazje do takiego pogotowie wzywac, odiolkowi sie zachcialo zaszpanowac na imprezie) Lekarze czesto zapisują ten lek, zapominajac uprzedzic, że to lek a nie cukierki.
Nazwa tego, o ktorym pisze @elsie jest myląca. Owszem benzodiazepiny na poczatku tak dzialaja, funduja mozliwosc zasniecia, ale jakość snu?
Nie jestem lekarzem, ale tez nie samobójcą. Na bezsenność? Najpierw nalezy ustalić jej przyczynę. A nie oszukujmy sie,w pewnym wieku jak sie wychodzi z kieratu i zanim sobie poukladasz nowy rytm zycia? W lekomanie tego typu wpasc łatwo.
Absurd, że lek na bezsennosc powoduje sennosc? Poczytaj inne ulotki dodawane do leków…
Z ta sennością to jest troche inaczej - ponieważ tego typu leki wymuszaja sen, nie jest on dobrej jakosci i mozesz sie po tym czuc otępiały, rozdrazniony i ogolnie obrazony na caly swiat i okoliczne galaktyki.
Co nie znaczy, ze w sytuacjach awaryjnych i jednak pod kontrola lekarza, ktory zna dzialanie leku? jest przydatny.
Ale panaceum to nie jest.
Boże chroń mnie przed środkami nasennymi. Nie pamiętam czy kiedykolwiek wziąłem taki dobrowolnie. Nie mam, na ogół kłopotów ze spaniem, ale jak już się przydarzyło, to wolałem przecierpieć. Ale wiem, że to jest koszmar, taka notoryczna bezsenność, bo w mym bliskim otoczeniu bywały takie osoby.
Zazwyczaj działa, znacznie ułatwia zasypianie. Jak ktoś nie brał nigdy, niech lepiej w łóżeczku zażyje. Słyszałem (od reprezentantów farmakologicznych tego leku), ze ludzie po nim już w fotelu zasypiali, bo działa dość szybko i jest skuteczny.
Jak większość leków, także i ten nie jest przeznaczony dla ludzi pozbawionych rozumu. Moze mieć działania niepożądane.
Na ulotce musi być dużo napisane, to także asekuracja ze strony firmy.
Że lek ma działania niepożądane? Poczytaj, co się będzie dziać, gdy sobie zaczniesz konsumowac zwykłą sól kuchenną. Praktycznie wszystko może działać szkodliwie, łącznie z wodą i powietrzem, zależy od dawek.
Lek generalnie bezpieczny, pod warunkiem rozsądnego, sporadycznego dawkowania. W razie wątpliwości rozmawiaj z lekarzami. Bezsenność powinno się leczyć niefarmakologicznie.
Trzymaj się z daleka. Uciekaj od tego. Lek silnie uzależniający. Przez 2 lata się leczyłem po tym świństwie. Lekarz który to przepisuje albo nie wie co robi albo ma to w dupie. Wystarczy 2 tyg i bez tego nie zaśniesz. I tak jak zazwyczaj większość leków z listy działań ubocznych ma niewiele to w przypadku tego diabelstwa większość objawów może zadziałać. Jak nie możesz zasypiać raczej wypracuj Higienę snu niż brać to gowno.
Na sen polecam upojenie. Śpisz jak aniołek
Mikołaj mi to dał. Polecam. Tych mgiełek lawendowych jest spory wybór. Moja działa. Jedno pryśnięcie na poduchę przed snem i nie ma problemu z zaśnięciem.
Jakość snu po tym jest znakomita. Ale uzależnia już po 14 dniach. Wystarczy poczytać opinię w necie. Niektórzy dochodzili do 40-60 tabletek dziennie by spać. Co ciekawe wielu uzależnionych od tego to lekarze i farmaceuci.
Dobre!
Otóż benzoiazepina to nie jest. A że pod kontrolą i BEZ picia to oczywiste!
Oooo…
Jak nie wierzysz w opinię mogę ci zrobić foto opakowania tabletek z twoim imieniem. Mam jeszcze jedno nie ruszone. Abyś zrozumiałą wagę problemu z tym lekiem pozbycie się uzależnienia w domu to wiele miesięcy czy jak u mnie 2 lata a ostry detoks na oddziale zamkniętym to 35 dni. Na początku bierzesz pół tabletki i śpisz, po 3-4 dniach już musisz 1. Po miesiącu zaczynasz wpadać na 2 szt a później… Na szczęście max doszedłem do 3 szt dziennie.
CytatNadużywanie i uzależnienie od Zolpidemu:
Brak rzetelnych danych o nadużywaniu i liczbie osób uzależnionych od Zolpidemu. Niemniej dysponujemy danymi z kilku badań. W Polsce dostępne są jedynie wyniki dotyczące leków refundowanych przez NFZ a Zolpidem do nich nie należy. Przestawiamy kilka faktów, które mogą świadczyć o wielkości zjawiska:
A. W latach 2007-2010 w Krakowie Zolpidem był drugim po Alprazolamie kupowanym lekiem w aptekach z grupy leków uspokajająco – nasennych, 16% procent wszystkich recept na leki z tej grupy to recepty na Zolpidem
B. W 2004 roku w Austri Zolpidem lub Zopikon minimum co drugi dzień stosowało 7,2% z badanej grupy blisko 7 tysięcy pacjentów.
C. Z blisko 2400 lekarzy z USA, którzy brali udział w szkoleniu specjalizującym, niemal 22% przyznało się do przyjmowania Zolpidemu.
D. istnieją badania, że nawet 15% osób z klasy średniej może być uzależniona od leków nasennych, przeciwlękowych i uspokajających najczęściej Zolpidemu.i Alprazolamu
To tak uzależnia jak benzodiazepina.
To nie jest lek z grupy benzodiazepin.
Jak napisalem wczesniej, zolpidem czyli np Nasen nie jest dla tych, którym brakuje klepek pod sufitem.
Ci z pewnoscią zaczną brac lek jak opętani, bez pomyślenia i będą musieli się z tego niestety po jakimś czasie leczyć.
Ten lek może uzależniać.
Pracuje w miejscu, gdzie tego typu uzaleznienia się leczy!
Do niedawna lekarze twierdzili że to “dobry lek nasenny” i nie mówili o tym że może uzależnić. Dziś żaden szanujący się lekarz nie przepisuje tego.
Inaczej. Po prostu zaczyna pogłębiać brak snu. W dzień nie potrzebujesz ale nie zasypiasz. Jak już ogólnie musisz to pamiętaj że jak nie zadziała w ciągu 30 minut to już nie zadziała.
Juz sie tymi wiadomosciami tak nie popisuj.
Przeczytaj sobie o bezsennosci, jej rodzajach i leczeniu i kiedy można stosowac leczenie farmakologiczne.
To link do artykulu z Medycyny po Dyplomie z 5/2019.