To ich powinni teraz za karę zamknąć w budzie na mrozie i nie powiedzieć, kiedy wyjdą Bywa, że zachowanie dziecka potrafi przyprawić o wzrost ciśnienia, ale jednak dorosły człowiek powinien trochę panować nad emocjami.
Ameryka i wszystko jasne
To jest tygiel
Emocje? Tam jest wszystko
Niby kraj sukcesu a podstawowe sprawy tak wyglądać potrafią.
Skąd u Ciebie tyle łagodności???
To nie kraj a kontynent.Tak należy traktować USA.Nowy Jork to nie Luizjana ani druga Kuba zwana najczęściej Florydą.W Montanie czy Oregonie,możesz człowieka nie spotkać na obszarze większym od Polski!A u nas takie rzeczy też sie zdarzają.I jesli taki dewiant pojawia sie na przestrzeni ponad dziesieciokrotnie wiekszej od Polski to byłoby nawet niezle.Podejrzewam jednak że z wnetrza tego kontynentu,wiele brudu nigdy światła dziennego nie ujrzy…
To nie ma nic wspólnego z miejscem wydarzenia, bo tacy zwyrodnialcy, jak ta matka są wszędzie.
Nie potrzebuję newsów, by z praktyki opisać podobne zbrodnie, z którymi się zetknąłem w Polsce.
W Niemczech też widziałem kogoś kto skatował własne dziecko do kalectwa.
Tych nieludzi ktoś wychowywał, prawda?
Ja bym takich nie karał śmiercią, ale skazał na takie życie, by o tę śmierć błagali.
Można sie spierac o to,co z nimi zrobić.
Ale bezwzględnie należy dozgonnie usunąć ze społeczeństwa.
U mnie? Może stąd, że jakoś 3 dzieci do tego swoich nie wydaje mi się tak przerażająca? Rozumiem, że nawet 9-latek potrafi zagotować krew, ale nic nie bierze się z niczego. No chyba w próżni nie żył wcześniej, tylko m.in. w rodzinie, więc … O 7.00 rano ktoś zawiadomił tzn., że ten dzieciak marzł w nocy.
Nie rozumiem…Pytam sie,skad u Ciebie taka łagodność w odniesieniu do zwyrodniałej matki.
To nie łagodność, tylko refleksyjność. Jak człowiek nie radzi sobie z dzieckiem (a to wygląda na najstarsze w tej historii) to nie produkuje kolejnych.
A…i znalazłam inne artykuły. Tam dziecko w budach psich nie oni pierwsi zamykali
I tu bezwzględnie się zgadzam.
W UK I USA było więcej takich przypadków…wyszukiwarka pokazała Nieuleczalne przypadki. Przerażające jest to, że ktoś potrafi robić takie okrutne rzeczy, jakie człowiekowi nie przyjdą nawet na myśl…
A wiesz, ile takich wypadków było w PRL? Wyszukiwarek nie było, ale te przypadki, niestety, tak. I nie proś mnie, żebym Ci opisał, co tylko za mojego dzieciństwa zdarzyło się w tym względzie w moim miasteczku. A to 25000 mieszkańców było. .
W USA to podobne zwyczaje są jak w Polsce i bajzel niesamowity.Różnimy się tylko zamożnością.
Tam na luzie - płatności bezgotówkowe to norma nawet w firmach a my podążamy drogą,pomału i mozolnie a jednak tych lubiących ład i porządek(Niemcy,Austria,Szwecja) co mi się nie podoba.
Lecz pomysł z budą to przesada.Jak dzieciak rozwydrzony to kabel od żelazka by wystarczył a nie jakieś dziwne pomysły stosować.
Przypominam sobie wlasnie,w podpoznańskim Luboniu…
A z tego stulecia,na jakimś poznańskim osiedlu,dziecko wywalone na balkon zimą…W końcu ludzie zgłosili i dziecko przeżyło…
Popelniasz ten sam bład.W USA takich Polsk są dziesiątki a każda inna.Ale my z tym swoim europocentryzmem,wrzucamy wszystko do jednego wora…
Powiedz to np. Indianinowi z Navajo.Za samo zestawienie z Apaczem lub białym…[nie będę Ci tłumaczył dlaczego byś do domu nie wrócił].
W Polsce jakos nie mamy problemu z dostrzezeniem Polski"a" i Polski"b".Owszem,to o wiele łatwiejsze.
Ale USA pod wzgledem struktur spolecznych to wiecej różnic niż w calej Europie.
W Holandii zapomnij o płatnościach gotówkowych. Jeszcze w sklepach można użyć gotówki. I przekonałem się, że tak jest lepiej.
Widzisz,zapomniałem Holandię dodać do tych co mi się ich płatności nie podobają
Ja już tego nie dożyję, a Tobie, choć życzę Ci jak najdłuższego życia, też się pewnie nie zdąży, ale w niedalekiej stosunkowo przyszłości ludzie o papierowych i metalowych pieniądzach zapomną. Tego jestem pewien. Gotówka będzie elektroniczna.