Czy macie czasem takie fantazje, że się cieszycie, że ich nie możecie zrealizować?

No wiesz… Ludzie odchodzą. Taki jest ten świat.
Dzisiaj mamy rocznicę odejścia naszego kolegi. Smutna rocznica.

3 polubienia

My?
Kogo?
Tutaj?
Czy tak w ogóle…

1 polubienie

Pamiętasz kolegę o nicku Antykwa?

2 polubienia

A tak…
Bardzo się nie lubiliśmy.Czasem nawet było wrogo…
Nigdy, NIGDY ja nie zaczynałem…
Za wpis na jego temat, dostałem chyba 10 polubien…
Inny, całkowicie inny świat…

3 polubienia

Są ludzie, których nigdy się nie zapomina. Antykwa do takich należał.
Ale wróćmy do tematu.
Masz jakieś “specjalne” życzenia dla ludzi, którzy wkurzą Cię do granic możliwości?

3 polubienia

Hmmm …Na ogół,nie kojarzę kobiet z krwią.Moze to błąd?:thinking:

1 polubienie

Kobiety są różne. Tak samo jak mężczyźni.

Fajne pytanie.Wreszcie ludzkie a nie przepisane z netu…
Hmmm
On właśnie taki był.Marzylem by go nie spotkać…
Co podtrzymuje do dzisiaj.
Ja nie pasuje do grona krzyZowkowicOw i i innych szaradzistów którzy z tego robią sens życia …

2 polubienia

A ja nie mogłam się doczekać, kiedy poznam go osobiście. To był człowiek z ogromną wiedzą. Nie doczekałam się. Jedyne, co mam to wspomnienie setek (chyba setek a nie dziesiątek) godzin spędzonych na gadaniu przez telefon. Ta delikatność, subtelność i ogromne poczucie humoru połączone z ogromną wiedzą na bardzo wiele tematów, to jest coś nie do podrobienia.

4 polubienia
1 polubienie

Dlatego uważam net za surogat znajomości.Choc oczywiście są ludzie bardziej pasujący do siebie lub mniej.
Ja nie pasuje.
Zresztą wiesz o tym

2 polubienia

Net jest taki mniej rzeczywisty. Dobrze jest móc porozmawiać chociażby telefonicznie, a jeszcze lepiej jest spotkać się osobiście, choćby jednorazowo.
Mam w planach spotkania a czy dojdą do skutku? Czas pokaże.

2 polubienia

Dodam tylko, że Antykwa był człowiekiem z niezłomnymi zasadami. Wydaje mi się, że jestem osobą na tym forum, która najwięcej czasu z Nim spędziła realnie. A kilka naszych rozmów telefonicznych trwało więcej niż 3 godziny. Z nim, naprawdę było o czym rozmawiać interesująco. I lubił piwo.

2 polubienia

Między innymi te zasady czyniły go takim, jakim był. :smiley:

@collins02 zagadki nie są niczyim sensem życia tylko jednym z zainteresowań, których akurat każdy z nas ma co najmniej kilka. Ja nie uważam, że kolekcjonowanie płyt lub jazda rowerem jest sensem Twojego życia, bo wiem, że nie jest.
A zainteresowania i hobby? Każdy jakieś ma. Cóż bez nich wart byłby świat? Im jest ich więcej, tym ciekawsze jest życie. Radzisz sobie z którymś rodzajem zagadek, bo Twój nick pojawiał się czasem wśród “rozwiązywaczy”. A że nie masz ochoty się w to bawić? Masz prawo nie mieć do tego ochoty tak samo jak ja mam prawo nie mieć ochoty na kolekcjonowanie płyt :wink:
Każdy bawi się w to, co lubi :smiley:

5 polubień

Rozwiązywanie zagadek nie jest sensem mojego życia ale fajną zabawą.

2 polubienia

I przy okazji umysł ćwiczącą.

2 polubienia

Nie dane było mi poznać…Nie lubię gdy ktoś,niczym nie prowokowany,napada mnie i zazwyczaj,nie nastawiam drugiego policzka.Doslownie jedyny taki,z grona"szanowanych"
Niemal każda jego odzywka do mnie,w najlepszym przypadku,podszyta była kpiną.Prawdopodobnie ktoś robił mi"uprzejmości"koło doopy na tzw.privie,co tutaj jest stałą normą.On przecież kompletnie mnie nie znał a przyczyna tego stanu rzeczy,być jakaś musiała.

10/10.
Nie bierz wszystkiego aż tak dosłownie.Moja reakcja bywa czasem alergiczna bo dziesiątki tematów tutaj było zarżniętych rymowankami itp.
Ale oczywiście ja jestem w mniejszości, i w ogóle by mnie tu nie było gdyby nie siła przyzwyczajenia i paranoiczne wręcz, uwięzienie.Hotel California,psia krew…:thinking:

Zachowując resztki nadziei, że coś to pomoc może. :smiley:

1 polubienie