emeryta?
- Pozbywając się auta i korzystając ze środków komunikacji publicznej, nie myśląc o przepisach, przeglądach auta, bo jakoś tak mi wychodzi, że to byłoby niegłupie?
emeryta?
ad.1. Moja książka składałaby się z nie więcej, niż 8 stron. Taka książka mogłaby być powielana indywidualnie, bo to tylko 2 karty A4 złożone na pół. Lubię upraszczanie, stąd mam taką wysoką świadomość.
ad.2. Moje możliwości psychomotoryczne nie utrudniają mi prowadzenia pojazdów w żadnym stopniu. Rowerem jeżdżę dużo częściej, niż autem. Ale trochę tęsknię do wygodnego podróżowania, gdy ktoś za mnie uważa na drogę przez 0,5 do kilku godzin.
Rozumiem, że tzw. dzwony (przydzwonienie w przeszkodę) rowerem lub autem, które kilkakrotnie tu opisywałeś, były spowodowane nagłym i nieoczekiwanym pojawieniem się przeszkody na drodze ruchu pojazdu, który prowadziłeś. Mechanika kwantowa dopuszcza pojawianie się 50-letniego drzewa w dowolnym miejscu Wrzechświata i niewątpliwie to było przyczyną tych dzwonów (przydzwonienia w przeszkodę). A może sugerując się zasadami mechaniki kwantowej i wiedząc, że już sama obserwacja układu zmienia jego stan, nie obserwowałeś układu drogi przed pojazdem, ufając tym samym, że nie pojawi się tam żadna przeszkoda?
To nie byłaby książka, lecz ulotka. Za ile byś ją sprzedawał?
Przestań błaznować…
Nawet koty mają cię dosyć o ludziach nie wspomnę…
Książkę napisać… A kto by ci ją pisał?
Uważam, że pisząc książkę o swoim życiu zrobiłbyś bardzo mądrze pod warunkiem, że byłaby to książka gruba, tak co najmniej 800 stron. Nie ograniczaj się i pisz o wszystkim.
Oczywiście my wszyscy bylibyśmy bardzo stratni, bo pisząc książkę nie miałbyś już czasu pisać na forum, ale jesteśmy gotowi poświęcić się dla dobra ludzkości i jakoś przeboleć fakt, że nie zaglądałbyś tutaj.
Co ten HOKO jeszcze wymyśli, by zrobić z tego forum cyrk…
Oczywiście byłaby darmową.
No tak, zapomniałem, zysk przecież nie istnieje
Jest zadziwiające, że ludzie uważający siebie za myślących, nie potrafią ogarnąć czegoś tak prostego, jak nieistnienie zysku w ekonomii. No ale przydałaby im się zdolność do upraszczania wiedzy i zagadnień.
No na razie odgrzewa stare numery, wiec mowa o mysleniu jest na wyrost…
Zdolność do upraszczania wiedzy i zagadnień świadczy o prostocie umysłowej. Nie mylić z intelektem.
Jeśli masz ciekawe życie to zacznij pisać.
Daj tytuł “Żywot człowieka harmonijnego”.
On taki harmonijny, jak Ty i ja abstynenci.