Czy mężczyźni mają w d.. czy do kogoś pasują?

Artykuł pewnie pisała feministka, ja skupiam się na osobie co mówi i jak tonem i dlaczego, ważne gęsty. Wiem z góry czego się spodziewać

3 polubienia

To nie jest śmieszne, moja wartość nie przewiduje życia pod pantoflem

Ej no od patrzenia to uczulenia bólowego można dostać. Szpilki dobre dla teściowych nie dla żon

Jakoś dziwnie że zżyte córki z rodziną, ojcem, to szukają w chłopaku drugiego swego tatę który kasą sypnie, nosek wytrze czy zrobi śniadanko itd

Miałem jeszcze 2 siostry - u nich tylko było o modzie, o włosach, butach, bluzkach, pieniądzach i o pierdołach nic nie ważnych

@kaziu Bo kobiety lubią o takich rzeczach gadać, ale robią to zazwyczaj właśnie z siostrą lub przyjaciółką, nie koniecznie ze swoimi mężczyznami. Świat większości kobiet nie kończy się na tych jak to mówisz “pierdołach”, ale lubimy sobie czasem o tym na luzie pogadać. Mój mąż i jego kumple lubią za to gadać o komputerach, elektronicznych gadżetach i samochodach. Dla mnie dobre auto sprowadza się do koloru, dużego bagażnika i przystojnego szofera :stuck_out_tongue_winking_eye: Nie do końca z tymi córeczkami tatusia jest tak jak mówisz: dziewczęta które otrzymały od ojca wsparcie i miłość, nie są głodne i nie potrzebują mężczyzny, który się nimi zaopiekuję tylko partnera. Te przez ojca niedostrzegane i niedoceniane są głodne uczucia i wciąż szukają kogoś, kto by im te deficyty wynagrodził…

1 polubienie

@kaziu PS. Ale coś w tym jest. Jeśli rodzice nauczyli kogoś tylko brać i korzystać z gotowego to ciężko mu będzie dawać coś z siebie…

1 polubienie

Jedna z sióstr to ze mną rozmawia jak bym był jej mężem - momentami odpływa gdzieś, gubi wątek rozmowy, przerywam jej na czym skończyła zanim odpłynęła, i mamy normalność i ciągłość, rozumiem że nie macie lekko / dom by go ogarnąć do bieżąco stanu, dzieci do lekarza, do szkoły, pouczyć się czy pobawić, posiłki, zakupy itd, jak i same macie prawo do odpoczynku, do choroby, do swych zainteresowań by się w życiu realizować i spełniać. Te pierdoły to przejmowanie się na zapas, takie gdybanie, momentami myślę za nią, co łatwe nie jest - tu ja gdybym co by było lepszym wyjściem dla niej, jej dzieci, są momenty że naprawdę proste rzeczy dla niej są skomplikowane. Pewnych spraw nie mogę przeskoczyć czy załatwić, decyzją musi być jej