No właśnie można? &&&&&&&&&&&
Nie wiem.
Skoro w Korei było ponad 100 wtórnych zakażeń, to znaczy że albo testy można schować w buty, albo można być wtórnym nosicielem / zarażonym.
Nie wiadomo gdyż nie wiadomo czy po wyleczeniu będziemy na to już zawsze odporni.
@Devil Być może odporność na jeden szczep, a mutacji w 3 i trochę: jak z grupą…
mozna
duza czesc swiata jest zarazona wirusem opryszczki
wielu przechorowalo ospe wietrzna i pozniej polpasca
koronkowy jest nowoscia, jak sie ten kawalek bialka bedzie zachowywal w przyszlosci?
mam nadzieje, ze nie jak HIV
Pojecia w dalszym ciągu nie mam.I chyba nikt Ci na to nie odpowie ze 100% pewnoscią.
Ale zaloze sie ze tak.
W teorii wszystko możliwe jest, po wyleczeniu nie ma 100% pewności że jestem wyleczony, bo w praktyce czas jest za krotki by organizm nabrał tej odporności, to się nie dzieje ani w miesiąc czy 2 a minimum to ok. 4 miesięcy, po uwzględnieniu np. wyniszczenia z racji wieku lu wcześniej przebytych chorób itd. Odporności nie można przyspieszyć np. lekami itd. Decyduje mózg i zapis DNA a nie lekarz
Gdyby tak miało być to teoretycznie 1 test powinien mi wystarczyć, a tak nie jest, mam kolejne testy, badania krwi pod różnym kątem jej składników, podobnie jak kolega zarażony - w teorii powinienem do niego dołączyć po klasyfikacji / triażu / bo obecnie jestem trzykrotnie zagrożony, a kolega 1 raz. Jego leczą, a mnie na siłę się próbuje wmówić chorobę - problem że każde badania obalają ich myśli i tezy. Tak się przejąłem że mi się katar zatrzymał czy kaszel, który mam długo jako uczulenie, też nie zbadane ale leczone bo może na coś
Mówisz o koronie czy w ogóle?
Tak o koronowirusie