Jest przecież tyle ciekawych rzeczy do roboty. Pochwalcie się co Wam udało się już zrobić/nadrobić w tym czasie? Może planujecie coś na najbliższe dni? A może maksymalnie wykorzystujecie ten czas na odpoczynek?
Od dawna sobie po prostu wypoczywam. Dziś będę pomagać sąsiadce.
Ja w dalszym ciagu pracuje i raczej to sie nie zmieni.
Niemniej,nigdy sie nie nudze i cale zycie marze o godziwej emeryturze.Jest na to szansa bo juz kilkanascie lat za granica i moze cos sie uda wycisnac
I wtedy wreszcie bedzie wystarczajaco duzo czasu aby sie odpowiednio zajac tym co mnie interesuje.Gdyby tak jeszcze starczylo na tych kilka-kilkanascie podrozy…
Ale i bez tego.Zawsze mam co czytac i co ogladac.I czego sluchac.
Zapierniczam normalnie, każdego dnia do robotki a dziś zostaję do jutra. Tak więc mnie to na razie nie dotyczy. Taka praca.
Zupełnie nie rozumiem tych ludzi co to w domu i zabija ich nuda. Mógłbym rok siedzieć w chacie i miałbym co robić.
Zawieszono mi wszystie zajęcia, więc “siedzę” w domu i nadrabiam zaległości.
Zrobiłam porządek w szafie z “przydasiami”, Zrobiłam kilkanaście kartek świątecznych do wysłania o do sprzedania.
Nauczyłam się robić kartki sztalugowe i kartki pop-up.
Zrobiłam 2 boksy komunijne.
Wyplotłam 3 łapacze snów.
“Uszyłam” bransoletkę z koralików Toho.
Czytam, czytam i czytam, no i słucham audiobooków.
W przyszłym tygodniu mam w planie przygotować książki do oddania do Domu Dziecka i biblioteki gminnej, oraz zrobić porządek w domowej bibliotece, a jest to ponad 1000 książek, więc tydzień nie wystarczy.
Nie nudzę się!!!
No właśnie. Ja do tej pory jeszcze nie na wszystko zaplanowane miałam czas. Do tej pory udali mi się posprzątać salon dokładnie ( w tym przekładanie biblioteczki) i pomyc połowę okien w domu. A mam zamiar zrobic 2 kursy on line oraz przeczytać zaległe książki. I resztę porządków. I jeszcze ogrodek czeka. Teraz ochłodzenie ale potem to już koniecznie.
Ja odpoczywam od urodzenia
Ludzie są przekorni i nie lubią rozkazów. Zawsze zrobią odwrotnie.
Słucham muzy, trochę jeżdżę na rowerze, sprzątam chatę i klikam po internetach
Ja pracuję. Bym wolał być w izolacji. Dziwię się ludziom którzy się nudzą. Można tęsknić… ale nudzić się?
Zacząłem pracę nad nową witryną firmy, trochę zaległości w papierach nadrobiłem, teraz się wezmę za podatki, pierwszy raz nie na ostatnią chwilę. A i czas na obejrzenie kilku ciekawych filmów dokumentalnych się znalazł.
Problem się dopiero zacznie. Bo jak się ciężko pracuje nad np. nadrobieniem zaległości, to kiedyś trzeba skończyć
Zapewniam Cię, że ja tak mogę baaaaardzo długo Nie pieszę o sprzątaniu, ale o czytaniu, krzyżówkach, swoich pasjach, na które często brak czasu.
Zawsze mi się przypomina Wojna Państwa Rose, gdy Danny DeVito mówi właśnie coś w stylu, że jak się tak ciężko pracuje nad wyglądem domu to kiedyś trzeba skończyć. I wtedy zaczynają się problemy