Co do ulg zdrowotnych?
To jest ubezpieczenie , co prawda panstwowe, sle jednak powinno działać na zasadach rynkowych. Płacą wszyscy, a ze niektorzy zdrowsi to i na schorowanych zostaje
Inna sprawą sa nakłady na rozwoj, badania kliniczne i utrzymanie infrastruktury - to nie jest obieg zamkniety, skladek moze nie wystarczyc, ale od tego jest dobre zarzadzanie, zeby to nie byl worek bez dna. Czyli kasa przejadana orzech urzędników.
Mam porownanie walczac tu na poletku SeguronSocial i ostatnio NFZ - ktos kto to nazwal narodowym funduszem zabijania miał dużo racji.
No nie wiem? Socjalizm to ja mam czasem w Hiszpanii
A w Polsce? Komuna byla podrecznikowa…
I ciągle się czkawką odbija
Korea, Chiny, Kambodża czy nawet ruskie? To juz dyktatury.
Chińczycy wykolegowali kapitalistyczny Zachód swoim kapitalizmem państwowo-kontrolowanym, i dzięki temu przyspieszyli zaspokajanie potrzeb społecznych.
Wlasnie widze to po ilosci chinskich imigrantow w Europie
Zadnemu sie do ojczyzny za bardzo nie śpieszy.
Tak sie mówiło w skrócie.Przeciez nie można w rozmowie gadać pelnymi definicjami!
W Polsce nie było w ogóle komuny prawdziwej.I nie bez kozery,mawiano o najweselszym obozie socjalizmu.Komuna to była w Rumunii choć i tam zdarzały sie dziwne cuda…
Komuna w Rumunii? Zwykly feudalny zamordyzm.
Bezmyślny nie poradzi sobie w tym ustroju, bo to ustrój dla bezmyślnych
Maruda to będzie marudzic zawsze i wszedzie. A jak mu rzeczywistosc nie zgodzi sie z wyobrazeniami to tym gorzej dla rzeczywistosci…
Marudzi i się plącze do tego
bo to ustrój dla bezmyślnych, by sobie nie mogli poradzić…
Trzeba być mocno ograniczonym, aby nie rozumieć, że kapitalizm to nie jest ustrój dla myślących, bo bazuje on na zakładaniu, że istnieje zysk w ekonomii, i wystarczy go uzyskiwać i mnożyć, ale myślący rozumieją, że żaden zysk w ekonomii nie istnieje i nie może istnieć, więc kapitalizm to ustrój dla bezmyślnych, nie potrafiących myśleć.
Taaa, jedynym zydkiem z Ciebie to jest ze nadajac jak zacieta plyta nakrecasz wejscia na forum …
Ponoć w fabrykach butów są niszczone buty, które mają jakieś nieistotne wady, ale mogące mieć negatywny wpływ na wizerunek marki.
Nie wiem, czy do tego doszło, ale w Chinach chciano zburzyć tysiące nowych domów, bo niewielu ludzi było na nie stać.
Czyli z jednej strony bezdommność i bieda, a z drugiej strony marnotrastwo, w tym również jedzenia i to bilion dolarów rocznie.
Nie chcę orzekać, czy kapitalizm jest zły, ale na pewno bez wad nie jest.
Najprawdopodobniej nikt z ludzi nie ogarnia tyle, co ja, bo miałem odpowiednią ilość ambicji, czasu na myślenie i do obserwacji, i na mądre książki nie żałowałem kasy. Stąd jestem tak rzadkim przypadkiem, że najprawdopodobniej drugiego takiego uświadomionego wśród ludzkości się nie znajdzie.
No cóż? Takie buty w komunizmie to bylby cymes w postaci “odrzut z eksportu”
W kwestii chinskiego budownictwa? Ten kryzys ma nieco inne podłoże - ich “ekonomia” polega na kupieniu dziury w ziemi, gdzie mają wylewac fundamenty. Na kredyt, który zaczynasz spłacać od razu, do tego zwykle w umowie jest klauzula pozwalajaca na zmiane ceny ostatecznej. Obrotny deweloper to jeszcze sam bierze kredyt, żeby działkę kupic i dziure wykopac.
Efekt kuli sniegowej murowany. Zwlaszcza, ze po pandemii gospodarka chińska ledwo dyszy, a ich dotychczasowi klienci zaczynaja zaciskac pasa i też oszczędzać.
Zbytu na paciorki nie ma…
Taki to tam sprytny chinski komunizm.
Dodaj do tego jeszcze ich filozofie, ze jak robic to na “wielko”
Wielki marsz czy wielkie wybijanie wróbli to tylko przyklady naglasniane w naszym kręgu kulturowym.
Jesli chodzi o minimalizm to ich ten problem nie dotyczy, we wszystkich dziedzinach życia.
Pomijając, że to bzdura, nawet taki leń jak Ty ma z czego żyć
Jakies skladki emerytalne za niego odprowadzali.
W prawidłowej ekonomii, wartość wynagrodzeń za pracę równa się kosztom wytworzenia produktów. Natomiast w “życzeniowej” ekonomii kapitalistycznej, aby powstawał zysk, wartości wynagrodzeń za wytwarzanie produktów muszą być odpowiednio wyższe niż koszty pracy, tylko że wówczas wartość (siła nabywcza) wynagrodzeń, nie pozwoli na nabywanie całości wytwarzanych produktów, co będzie logiczną stratą, więc nie będzie zysków. Najlepiej takie relacje ekonomiczne zobaczyć na przykładzie małej społeczności, np. 10-iu pracujących, będących jednocześnie konsumentami produktów.
No tak, Ty wyzyskiwales sytstem jako len patentowany i dalej chcesz?
Nawet Marx cos tam nadawał o wartosci dodanej