W Karpatach Rumuńskich raczej palinka… Nią się delektowałem …
Do tej pory ciekawi mnie, jak bardzo niderlandzki jest podobny do niemieckiego.
Palinka to nazwa zdaje sie z wegierskiego zapozyczona? Ale substancja ta sama
Moze roznic sie skladem zacieru, bo co tam w sadach rosnie to wykorzystac sie da…
Mieszkalismy/pracowalismy 10 miesiecy w Timisoara. W 2006.
Oczywiscie inne uwarunkowania niz beztroskie wakacje z lat 70.
Dostarczali to w dwulitrowych butelkach PET, ze alkohol tego plastiku nie przeżarł to chyba tylko dobrze swiadczy o odpornosci niektorych tworzyw sztucznych
Jesli chodzi o woltaz to roznie bywalo, ale wątpię czy ktoras dostawa schodzila ponizej 50 %.
Amerykanie na to łasi byli, ale biorac pod uwagę smak ichniego burbona?
@birbant kiedys pisal, ze to taki pokrajcowany miemiecki.
To jeszcze nic. W języku węgierskim jest 14 przypadków!
A propos niemieckiego - chyba najgorsze wrażenie robi ten język w filmach porno
A w fińskim jeszcze więcej
Nie oglądałem fińskiego porno
Chodziło mi o przypadki rzecz jasna
W mowie i tak bym nie od różnił przypadków haha
Zwłaszcza oglądając porno XD
Tu najważniejsze są: Biernik (kogo, co?) i Nierządnik: (z kim, z czym?)
A w rosyjskim i ukraińskim ile jest przypadków? @Nunu
Jak polski do ukraińskiego. Bardzo dużo wspólnych słów tylko inaczej wymawianych i jeszcze łatwiejsza gramatyka. W niderlandzkim jest tylko jeden przypadek, w niemieckim trzy, w polskim siedem. Dla polskiego ucha to taki niemiecki wymawiany po angielsku.
Czyli wkladasz do ust goracego kartofla i usllujesz mowic po niemiecku?
Ciekawe po co Holendrom jeden przypadek
A w rosyjskim i ukraińskim ile wiesz może ty oraz @Nunu
Bo tak zupelnie bez przypadku?
To by sie nie rozmnazali…