Nieee bawiem siem słowami tylko… mogłoby być jeszczę pytę tępy
Tempy tempak narzucił tępo swemu tempadzwtu.
Widzę, że Ty z rana jak śmietana bo moje tempo umysłowe żółwie - na placu boju only You and me
Kuźwa, mówiłam że nie mam, to nie wiem
Zbyt szybko się nie pozbywaj oponki, bo się mogą zrobić
To Ci mogę obiecać
No tak…Myślałem o soccerze…
Po staremu jest, niektórzy maski mają a inni nie, i na zakupach też. Minister niby do wymiany na jesień za aferę z maskami i bogactwem, rola uspokajania przed wyborami już niepotrzebna
Na jesieni to te metry odleglosci i maseczki nie pomoga. Nawet te przeplacone bez certyfikatow.
Sami musimy o to zadbać. Te same maseczki są u mnie jednorazowe po 3 zł, pierwotnie były po 12 zł i nadal bez certyfikatów, są w sprzedaży. Smród na kilometr od ministra zdrowia itd. potrzebne leki są wycofywane bo, firmy za free nie dają certyfikatu dopuszczenia do obrotu w aptekach - czuwa UE, rząd nie płaci za refundację, to mamy leki pierwszej generacji - Szwejk leczył wszystko rycyną. Zły lek to zgon. Kwadratowe koło naszego zdrowia to tylko dopłaty z UE na lecznictwo. Po naszych składkach śladu nie ma. Płacimy i płaczemy, na uspokojenie mamy darmowe porady - maseczka która nie chroni, odstępy itd. Oni po nocach się męczą jak nie mówić prawdy, po kawie albo po bełtach wymyślają nowe zalecenia