Z reguły latam na tydzień na All inclusive (na Karaiby, do tej pory najczęściej to była Kuba, rzadziej Dominikana, czasem st Maarten ale po ostatnim wypadzie Kuba mi przeszło). Oprócz tego staramy się polecieć na 2 tygodnie gdzieś indziej, wtedy wynajmujemy samochód i jeździmy po kraju lub krajach. Więc aby odpowiedzieć na ptyanie - i tak i nie
Nie pamiętam już, kiedy ostatnio byłem na grupowym wyjedzie zbiurem. All inclusive - nigdy! Wolę samemu organizować sobie atrakcje w czasie urlopu, toteż zawsze jeżdżę prywatnie a wcześniej układam plan co zwiedzić. Gdy szukam noclegu to zwracam uwagę by nie był w centrum miejscowości turystycznej (zgiełk, halas) tylko na obrzeżach ale dobrze skomunikowany. W pokoju musi być lodówka i aneks kuchenny - dla mnie to minimum wygód. O łazience nie wspominam bo to standard.
Jedyne wyjazdy, które ktoś za mnie organizuje to rejsy morskie.
Teraz jestem w Tatrach Słowackich w Smokovcu. Cisza,spokój a góry o rzut beretem.
Aco do oszczędzania- nie, skąpcem nie jestem jeśli chodzi o wypoczynek. Zapłacę za coś co da mi niezapomniane przeżycia ale za tandetne atrakcje raczej nie.
No wiesz mogłeś nie mówić a my tu w upale…
Przyjeżdżaj, miejsca są, jeszcze nie sezon!
To zupełnie normalne.To pochłania czas i uwagę i nie da się inaczej…
A warto bo różnice są ogromne!
@Bingola Byłam w Smokowcu jakieś 10 lat temu - fajna miejscówka.
Z wszystkim się zgadzam ale np.we Włoszech,zawsze dbałem o to by być w centrum.
Żadnych peryferii.
Najlepiej udało mi się to we Florencji.Nazwy placu w tej chwili nie pamiętam ale było to centrum absolutne…
A hotel cichy,mały,na jakieś 15 pokoi których rozmiary mocno przekraczały nasze kawalerki.
W Bolonii bardzo podobnie tylko o dziwo, drożej…
Za to pokój z widokiem na kanał i mury średniowiecznych zabudowań… Bezcenne!!!
Jak mam malo czasu a duzo do zrobienia/zobaczenia to szukam miejsc gdzie wazne sa wygodne buty i komunikacja zbiorowa dziala.
A w ogole to podroze kształcą
Peryferia sa pojeciem wzglednym. Uciekasz przed cywilizacja, a ona i tak cię dopadnie.
Kazdy widok moze sie znudzic.
Ale skorzystanie ze sredniowiecznej toalety w ruinach zamku rozmiar psia buda? A takie perelki to wlasnie clou wakacji?
No co za bzdura…
Powiedz najpierw taki hotelik to Ci szczęka z hukiem opadnie.Szczegolnie w toaletach.
Dawno nie uzywane, zdazylo zaschnac. A hotelik? Pokoik w resztkach sredniowiecznej ruiny, przyjmujacy nielicznych samobojcow in spe, za cene co łaska.
Miejsca zapomniane przez Boga i ludzi. A diabel? Powiedzial tam dobranoc.
Wymiana barterowa - my konserwy i inne dobra bedace zdobyczami cywilizacji, a oni lokalny ser z jaskini gdzie wstep maja wtajemniczeni, zeby kilkoset lat receptury nie popsuc.
Egzotyka?
Na wakacjach to na słońcu oszczędzam , niech swieci byle nie na mnie … A tak na poważnie nie oszczędzam na wakacjach .
A kiedy ostatni raz te wakacje miałaś?
Miałaś . Jestem kobieta . Ostani raz w maju tego roku , w sierpni będzie urlop ale nigdzie się nie ruszam , pozwiedzać okoliczne zamki i zamczyska .
Sorry, poprawione