Jak wiadomo, szczepionki opracowane przez współpracujące z Rządem Światowym koncerny farmaceutyczne mają nanoczipy, które wszczepiane są nieświadomym ludziom aby ich kontrolować i nimi sterować. Ale przecież z jednaj ampułki można podać kilka dawek szczepionki. Jak więc pielęgniarka będzie wiedziała, że zaciągnęła do strzykawki jednego czipa (i tylko jednego, żeby dla wszystkich starczyło!)? Czy będą jakieś specjalne szkolenia dla personelu medycznego w tajnych ośrodkach?
Tam jest wiele mikrochipów. Są wielkości wirusa. Do kontroli człowieka wystarczy wstrzyknąć 1. Pozostałe są dezaktywowane zdalnie przez operatora systemu.
Pomyśl czasem
To logiczne.
Czyli tyle się ich marnuje?
To jest wpisane w straty. Problemem pozostają zbyt krótkie igły. Chip wstrzyknięty w tłuszcz nie zadziała jak wstrzyknięty w mięsień. Może się pojawic error 404.
Bzdura!! Przecież chip jest umieszczony w igle!
Szpitale proszą o dłuższe igły do szczepień - Serwis Szczepienia
To tylko przykrywka do wymiany wadliwej partii chipów.
Rozumiem
Cały myk ze szczepionkami polega na tym, że one są zasłoną dymną i jednocześnie pretekstem do użycia zaczipowanych igieł. Każdy teraz szuka chipów w ampułkach, a tym czasem …
Skur#syny.
Ciekawe czy Bill Gates maczał w tym palce.
Gaets to pionek i pachołek masonerii i Rządu Światowego. Taki ich użyteczny idiota.
Słyszałem, że u nas przez pomyłkę kilku osobom chipsy zaszczepili.
Polak potrafi.
Paprykowe czy zielona cebulka?
Kartoflove.
O kurła.
W Polsce to pewnie cebulowe było toto
Szyneczka z kiszonym ogorkiem
Kartoflane? A to buraki jedne…
Buraczane z buraka pastewnego.
Jaki naród taka szczepionka.
Polaki cebulaki.