No nie ja osobiście xd ale jest od nowości, i tak sobie stoi praktycznie
I jakbyś go sprzedawał, to będziesz chciał półdarmo?
No teraz takie stoją po 5tys euro jeszcze z takim przebiegiem XD a nie wiem ile to było wtedy nowe cena
Starszy pan do kościoła jeździł… bo to karawan był… w połowie
Ja to z tymi łyżwami, to szok przeżyłem. Pani ze 40 minut przymierzała i oglądała… jakby czekała że coś utarguje, choć były za darmo
Jak na koniec wyjechała z tym że nienaostrzone, z takim wyrzutem jakbym jej jakąś krzywdę zrobił, to niemal chciałem jej pójść i naostrzyć przed oddaniem. Głupi ja. Łyżwy kilka lat leżały po młodej… a ja nie naostrzyłem
Nie rozumiem takiego zachowania u ludzi , zachłanność i cwaniactwo mnie odrzuca. Dawno temu zrobiłam paczkę dla powodzian, były tam ubrania, jedzenie, środki czystości , sąsiadka widziała że zanoszę to do punktu , z ironicznym uśmiechem powiedziała, co? porządki sobie pani ze starociami zrobiła ? Otworzyłam torbę i pokazałam co zanoszę , czerwona się że wstydu zrobiła ,ale nie przeprosiła. Większość ludzi uwielbia mieć, nie odda, nie pomoże biednym , myśli i kombinuję ile na tym może ugrać jeszcze dla siebie. 20 lat temu woleli kupić rupcia z Niemiec ,choć w tej cenie mogli kupić malucha w lepszym stanie , ale szpanu już takiego nie było…
eva, a ty jesteś jeszcze na pytamy?
Konto mam , ale nie logowałam się ostatnio. Skąd to pytanie ?
To się zaloguj, coś ci wyślę
A wiesz może jakie tam mam hasło ?
Oczywiście. Już Ci wysłałem
Dzięki, ale chociaż jedno zdjęcie mogłeś wysłać jak jesteś ubrany Dobranoc
Tylko rozebrane, ale masz bonus
To wyślij jej teraz zdjęcia samego ubrania. Niech sobie popatrzy jak lubi.
Pięęęęękna. Już też się kładę. Miłej nocy.
Dobrej nocy
Ale takie samochody się jak najbardziej zdarzają. Mój kumpel miał taką Hondę Accord, chyba miała z dwanaście lat i może 25,000 km. Tyle, że jego praca polegała na jeździe na lotnisko w poniedziałek rano i wracaniu z lotnika w piątek.
Wiem, że to niewiarygodne.
Ale sporo aut mało jeździ.
Człowiek ma 5 samochodów to ile każdy rocznie robi przebiegu? Nawet jak jeździłacznie te 30 tys km?
Mieszkałem w miejscu gdzie było sporo emerytów. Mieli autka. Zakupione nowe. Przebieg roczny? Co 2-3 tygodnie do marketu (25km w obie strony czyli 600 km rocznie) i 2x w roku w trasę (nad morze i do dzieci - ok. 1,5 tys km łacznie). Czyli autka robiły 2-3 tys km rocznie… Planowali jeździć nimi do smierci…
Nie dostają tego, czego chcą. Dostają za to satysfakcję, że jednak ten jeden raz im się udało trafić okazję, choć logika energicznie kręci głową i krzyczy, że to bzdura