Czy Polacy mają tendencje do zamartwiania się?

2 polubienia

W tym bajzlu i dezinformacji trudno sie nie zamartwiac.

1 polubienie

Myślę, że to zależy od danego człowieka … Polak Polakowi nie równy …

1 polubienie

Nie mam bladego pojecia,kto i w jaki sposób to zbadał:))
Ale jako ze nie jestem smartfonowym zombie i lubie obserwowac ludzi,ulice,zachowania,zauwazylem juz bardzo dawno temu ze jesli nie istnieje jakies"hasło" nawolujące do bycia w kupie [na ogół przeciwko komuś lub czemuś] to Polacy zwykli patrzec na siebie jak na potencjalnych wrogów lub ofiary zaczepek.
Plus oczywiscie popisy cmentarnej i nie tylko,“mody"aby pokazac kto tu rzadzi,kto sie dorobil i kto cos"znaczy” :face_with_raised_eyebrow:
Przy czym,nie musi to byc tylko polskie bo dotyczy czesto po prostu wsch. Europy.A to juz by zdecydowanie wskazywalo na postkomunistyczny kompleks.Czyz w dalszym ciągu nie wystarczy gdzies przyczepic napis ze cos jest “amerykanskie” by od razu wzbudzic zainteresowanie?
Niepokoj idzie swoja ściezką ale takze jest faktem niezaprzeczalnym.Polacy czesto wysilkiem ponad stan,dorabiaja sie swoich pozycji a potem drżą przez pol zycia by tego nie utracić…
Trudno to jednoznacznie ocenic bo jest to w sumie chwalebne ze nie siedzimy w miejscu i zamiast marudzic bezproduktywnie,cos z tym zyciem staramy sie zrobic.Ale czasem…Trudno w towarzystwie Polaka zwyczjnie po ludzku,wytrzymać… :thinking:

1 polubienie

Nie dziwię się. Przy takiej organizacji służby zdrowia i śmiertelności…