Czy Polska będzie krainą szczęścia i dobrobytu?

Czy te plany sa w ogóle realne?

Droga do dobrobytu bedzie uslana marudzeniem ludzi rozpieszczonych populizmem, jęczących, ze do pracy wziac się trzeba.
Mi to się marzy taki uklad polityczny, ktory nie bedzie manewrowal podatkami w skali makro, a wezmie sie za KRUS, rozdzieli prywatę medyczną od podstawowego obowiazku panstwowego i przestanie faworyzowac dzieciorobstwo dawaniem pieniedzy dla rodziców, zamiast inwestowac w dzieci.
Odpis od podatku dla pracujacych, a dla pozostalych pomoc rzeczowa dla dzieci. Żeby glodne i obdarte nie chodzily.
O takich drobiazgach jak konkordat, moze nie wypowiadac, ale zrewidowac umowa i Fundusz Koscielny zlikwidowac? to nie ma co marzyc

Ale w obecnym ukladzie politycznym?

4 polubienia

Nie za naszej kadencji.

Nie będzie bo Polacy nie potrafią być szczęśliwi.Gniją w swoich przyzwyczajeniach,mają delikatnie rzecz ujmując,głeboko tam gdzie słońce nie dochodzi,jakiekolwiek poszerzanie horyzontów które jest ponad wypad do galerii handlowej…
Politykują do tego stopnia że ich życie jest na smyczy polityki.I do tego wzajemnie sie nie tolerują,nie znoszą…Jedyna “nauka” jaką wyciągają z polityki i polityków.Oczywiście nie zapominając o teoriach spiskowych! A wszystko to zaprawione alkoholem i papierosami.Głównie przez tych co to końca z końcem związać nie potrafią :roll_eyes:
A Polska jest taka piękna!
Tyle sie zmieniło po upadku wszawej komuny.Czasem długo to trwa,czasem więcej zawdzieczamy dyktaturze ue bo sami nie potrafilibyśmy tych pieniedzy tak,a nie inaczej,wydać…
I “ludzie coorvy” jak powiedział socjalista Piłsudski…Ale to wszystko nie zmienia postaci rzeczy,iż mamy kraj piękny,czysty,pozbawiony problemów 3/4 całego świata…I nic a nic nie doceniamy.
Choć to temat na osobną dyskusję,wspomne tylko że moim zdaniem,wystarczyłoby zakończyć zbójnicką politykę państwa wobec obywateli,zminimalizować podatki i odwołać sie do starej jak świat,zasady iż chcącemu nie dzieje sie krzywda.
I wtedy byłaby szansa na popływanie wraz z mlekiem i miodem.A nawet bezwstydne mlaskanie z radości.Niestety,tak zmiana mentalności jak i zawsze wrogiego i napastliwego oblicza politykierów,raczej nie wchodzi w rachubę.
Może w przyszłości jakiś cud,wstrząs o skali PRZYNAJMNIEJ przypominającej Solidarność…Ale to raczej marzenia ściętej głowy…

6 polubień

No cóż, coraz bardziej realne staje się powiedzenie, że nikt tyle nie da, co Donald obieca. Analizując chociażby skalę realizacji stu konkretów na sto dni w ciągu ostatniego roku, jak i innych hucznie szumnych zapowiedzi obecnej ekipy, oraz biorąc pod uwagę najliczniejszy w dziejach naszego imperium sztab fachowców piastujących pieczę nad funkcjonowaniem rządu, pozwolę sobie zachować powściągliwość przed umiarkowanym huraoptymizmem. Innymi słowy, nie uwierzę, póki nie zobaczę … :stuck_out_tongue_winking_eye:

2 polubienia

Problem w tym, że w naszym kraju (ale nie tylko, patrząc na USA) partia / osoba kandydująca w wyborach MUSI dawać jak najwięcej obietnic. Inaczej nie ma szans na dobry wynik w wyborach. Tak to przez ostatnie kilkanaście lat popsuto demokrację. Liczy się populizm a decydujący głos ma ogłupiona większość.

2 polubienia

O tak, z pewnością. Polacy z emigracji wracają drzwiami i oknami. Od 5 lat korzystamy z energii elektrowni atomowej, którą obiecywał 15 lat temu. Mamy mniejszy VAT, który obniżył - a który podwyższano “tymczasowo”. Benzynkę mamy po 5,19 zł. Silni ludzie weszli do NBP-u. Minister Sprawiedliwości jest nadal Prokuratorem Generalnym…I tak dalej…Kolejne bajki dla naiwniaków, gdy ciepła woda w kranie już nie wystarczy. Gdyby serio chciał rozwoju Polski, to “budową” CPK kierowałby Lasek ? Litości, on raczej dostał za zadanie pogrzebać ten projekt.

Pamiętacie co mówili o Trumpie ? Na naszych oczach następuje zwrot o 180 stopni. Zatrzymanie zielonego ładu, imigrantów, polski Musk jako doradca przy deregulacjach…A festiwal obietnic dopiero się zaczął. Ludzie piszą, że do wyborów, żeby przejąć prezydenturę to zdąży jeszcze wezwać do Polexitu. Szaleństwo.

1 polubienie

@Bond007 ale władza dostosowuje sie po prostu do wyborców. Widziałeś kraj, gdzie jest odwrotnie? A wyborcy coraz głupsi, coraz bardziej roszczeniowi, oceniający politykę przez pryzmat czubka swojego nosa.
Nic więc dziwnego, że kolejna władza przejmuje część metod władzy poprzedniej. Jedyne czego nie mogę zrozumieć, to to, że ludzie popierają nadal polityków, którzy ewidentnie kłamią, którzy kradli, robili afery. Jakoś im to nie przeszkadza, elektorat wypiera to ze swojej świadomości. To trochę tak jak z religią – Bóg jest okrutny, zsyła na ludzi kary, klęski, zarazy i cierpienia, ale przecież “ona nas kocha”! :slight_smile:

Chyba powinniśmy przywrócić monarchię! :slight_smile:

1 polubienie

Jest to tylko jedna składowa problemu. Obietnice socjalne a’la gruszki na wierzbie i inne przemawiające bezpośrednio do portfeli przeciętnego wyborcy to tylko część łgarstwa polityków. Z ostatniej kampanii doskonale pamiętam również przyrzeczenia obniżenia kosztów administracji rządu i zmniejszenie jego liczebności, oraz ukrócenie nepotyzmu. Jak jest naprawdę, każdy widzi. Zadaję sobie sprawę, że spuścizna po PiS jest jaka jest, ale nawet nie zachowuje się pozorów, że teraz jest choć odrobinę inaczej.
Teraz mamy ponownie medialny festiwal nowych obietnic. Zapewne to przypadek, że za trzy miesiące mamy wybory i na pewno tym razem mogę słowa premiera traktować zupełnie poważnie, ponieważ te obietnice są zupełnie na serio …

1 polubienie

Serio??? :woozy_face:

1 polubienie

Raczej nie, ale czy nie moglibyśmy być w czymś pierwsi ? Zazwyczaj importujemy jakieś rozwiązania z zagranicy, a może moglibyśmy coś w końcu wyeksportować ? :wink: :rofl:

Po dekadach wracasz do korwinizmów ? :grin:

1 polubienie

To raczej ironia, ale wygląda na to, że formuła demokracji zaczyna się wypalać. Widać to choćby w odradzających się w wielu krajach ruchach faszystowskich, nacjonalistycznych i skrajnie prawicowych.

1 polubienie

Formuła demokracji ma się dobrze. To marksizm podszywający się pod demokrację zaczyna coraz bardziej uwierać, w wyniku czego ruchy narodowościowe i nacjonalistyczne, przez ignorantów oraz osobników skrzywionych polityczne wrzucane do jednego worka z faszyzmem, zaczynają zyskiwać na popularności na zasadzie przeciwwagi do widma lewicowej utopii.

2 polubienia

Wskaż elementy marksistowskie we współczesnych demokracjach.

O,to,to…Właśnie to!!!

Ciekawe jaka strukture inwestycji przewidują? Byle ni znowu jakis pomysl na elektrzuczna syrenkę. I wytwornie mebli do kolejnych ministerialnych gabinetow, bo pisowcy mieli “fatalny gust” .
Rok to trochę mało, zwlaszcza w obecnym bałaganie wojny handlowej, żeby ocenić w jakim kierunku te inwestycje pojsc powinny?
Wiele firm sie z Polski wycofuje - minal czas przywilejów, inne płoną?
Niemcy wpadli w pułapkę prawie recesji, rynki się kurczą.
Nie widze tego w rozowych barwach.
A ponoć Tusk tylko czeka do wyborow prezydenckich (jesli pojda po jego mysli), żeby koalicję wziac w karby?
Ja bym uważała, bo Trzaskowski to nie sterowalny Duda u Kaczynskiego.

1 polubienie

Ja mieszkam w krolestwie. Utrzymanie Filipka n numerem VI wychodzi taniej niż Belwederu z żyrandolami i dlugopisami. A i wyborow co pięć lat nie trzeba robić? :rofl::rofl::rofl:

Ja Tuskowi nie wierzę. Skąd nagle taki optymizm? Wojna za płotem a ten o przełomie gada

3 polubienia

Pomysłów nie brakuje.
Haslo zabrac bogatym i rozdac biednym ma sie dobrze.
Podemos w Hiszpanii, Die Linke w Niemczech, w pozostalych ktajach pewnie też tacy są?

Demokracja to jest w Szwajcarii. U nas rozumieją ją inaczej - tylko wybory. Refendum to od wielkiego dzwonu jak się komuś pali d… - tam gdzie plecy tracą swą szlachetną nazwę.

I tu należałoby się zastanowić dlaczego tak się dzieje. Przecież coś do tego prowadzi.

No tak, ale czy Filipek ma jakiś wpływ na politykę skoro jest parlament ?

1 polubienie