@vera223 , jak to będzie wyglądać w oczach świata? Polska kraj katolików i taka rozwiązłość ? Póki nie wymyślą i nie wprowadza w życie innych rozwiązań , jestem za legalizacja choćby w USC.
Taka mnie refleksja naszła i ciekawość,czemu ludzie tak boją się ślubu…?
Mnie też idea ślubu nie przekonuje.
Może z pstrożności. Nie chcę nikomu przysięgać bycia z nim do końca życia, podczas gdy najchętniej się zmyję, jak okaże się, że z danym człowiekiem jednak mi źle. Nie chcę potrzebować 1000 formalności do odejścia od kogoś. Ludzie cenią sobie wolność, żyją szybciej, są bardziej świadomi swoich praw, nie walczą o coś, co uważają, że nie ma sensu lub jest nie do uratowania.
Kilka razy słyszałam właśnie ten argument, że ślub, jako pewna forma gwarancji (też dlatego, że nie da sie go zerwać ot, tak), sprawia, że ludzid mniej się starają lub przestają być fair wobec siebie-bo i tak mało prawdopodobne, że druga strona odejdzie…
Są też ludzie po ślubach i rozwodach, którym ślub się źle kojarzy, ale stały partner jeat dla nich ok. I są tacy, którym zwyczajnie idea ślubu się nie podoba, wraz z całą jego otoczką, zwyczajnie chcą być dosłownie partnerami w życiu, a nie ludźmi związanymi jakąś ceremonią (tak, wiem, że jedno nie wyklucza dtugiego). I samo zakorzenienie ślubu w tradycji też bywa zniechęcające-bo po ślubie nagle cała rodzina życzy sobie “tradycyjnego modelu rodziny”, zaczynają się wpierniczać teściowe, teściowie, którzy w wolnym związku, nawet długo trwającym, często zakładają, że to na chwilę, znudzisz się i ogólnie nie ma sensu marnować energii na zmienianie Cię na zgodną z ich widzimisię
Uważam, że jak ktoś jest w dobrym związku, poza tymi formalnościami (informowanie o stanie partnera w przypadku choroby, wspólny majątek itd.itp.) nie potrzebuje tego świstka, że jest mężem/żoną i może też chcieć zwyczajnie tp sobie czy komuś udowodnić. Że z powodzeniem da się bez tego. Ogólnie, 1000 powodów
I tak, mnie też ślub przeraża.
Mieszkac tez beda w swoim.
Tylko na wnuki czekac))
Tak. Bo jedno moze umrzec i dziedziczy po nim nie partner tylko jakas dziesiata woda po kisielu…
Gratulacje Leonku: dla Mlodej Pary i Rodzicow!
Dziekuje berdzo,weselisko jeszcze przede mna,w sobote bawie sie do nocy.))
Wyobrazam sobie!
Nie rozumiem dlaczego w XXI wieku mialabym uzasadniać że każdy ma prawo do miłości.
Oczywiście że tak.
Najwyższa pora.