Czy rodzice i szkoła wystarczająco przygotowują młode pokolenia

do rozumienia drugiej płci, czy może jest tak, że druga płeć jest dla dorastającej młodzieży zagadką, nieznajomością, a nie powinno tak być?

kwestia modelu.
obecny promowany przez PiS i organizacje religijne na pewno nie.
koedukacyjne wychowanie dzieci mlodziezy i uswiadomienie sobie wlasnej i cudzej seksualnosci to nie Sodoma i Gomora jak to usiluja przedstawic.
Ale niestety wymaga to fachowcow, ktorzy wiedze te beda przekazywac w sposob neutralny a nie sliniac sie z podniecenia.

1 polubienie

Nie ponieważ za dużo mamy ciemnoty i religii. A będzie gorzej.

2 polubienia

Rodzice - to zależy,różnie.
Szkoła - dzieci i młodzież olewają ją.Uczą się tych spraw z internetu.Taki los im pis zgotował ale nie wiem dlaczego.

2 polubienia

Choć raz zadałeś fajne pytanie.Oczom nie wierzę… :upside_down_face:
Rodzice a tym bardziej szkoła,nie mają tu zbyt wielkiego pola do popisu.
To juz nie jest wiek XIX ani nawet XX.
Szkoła straciła swe premiowane miejsce na rzecz komunikatorów ogólnie dostepnych i tej szybkości żadne nauczanie juz nie dogoni…
Natomiast samo “rozumienie płci”,jak to określasz,pozostanie zagadką dla każdego wchodzącego w życie pokolenia.Między circa,10 a 14 rokiem życia,trwa odkrywanie swej osobowości i wypada mieć nadzieję ze żadne wspólczesne chamstwo paraideologiczne,tego nie zakłóci.
I to powinno być zagadką,tajemnicą dla każdego! Jak najpiekniejsza podróż życia…Niestety,zawsze było to tłamszone i dzisiaj wcale nie jest lepiej.Ba!Nawet gorzej bo role obyczajowości zajęła polityka,nie znosząca sprzeciwów.Jakichkolwiek.

1 polubienie

Jako nastolatek w ogóle nie rozumiałem dziewcząt, z czym one się jedzą, co je interesuje. Szedłem z dziewczyną, po Karłowicach we Wrocławiu, trzymaliśmy się za ręce, ale - choć miałem ogrom zainteresowań - to jednak nie wiedziałem, co taką płeć interesuje? Byliśmy jak dwie różne Planety.krążące na różnych orbitach.

I tak być powinno.My mamy sie od siebie RÓŻNIĆ.

Z takiego różnienia się potem biorą się rozwody po nietrafionym dobraniu się.

Oczywiście nie pozostawałem długo w nieświadomości drugiej płci. Szybko się edukowałem z moją pomysłowością. Dochodziłem do takiej biegłości, że mogłem naraz flirtować z 10-cioma dziewczynami np na promie do Grecji. Potrafiłem być niekwestionowaną gwiazdą na pokładzie, że dziewczynom nie chciało się iść spać.

Z 9 to nic nadzwyczajnego ale aż z 10? Nie wierzę.Masz jakieś zdjęcia lub filmy i świadków :rofl:

1 polubienie