Twarda? raczej poglądy ma miękkie.
Poglady to ma stale - promocja wlasnej osoby. Bez wzgledu na srodki wyrazu…
ogórki miękną szybko. Dlatego nie kupuje się na zapas.
Nie wiem, ale przez tę wojnę z ludzi wychodzą dziwa. Dziś przeczytałam o panu → Dramatyczne sceny w okolicach Cybinki (woj. lubuskie). Kierujący seatem jechał bez świateł całą szerokością drogi. Podczas próby zatrzymania zaczął uciekać policjantom, po drodze uszkadzając samochód. W końcu zaatakował policjantów maczetą i groził im śmiercią, był pijany i naćpany, a policjanci musieli otworzyć ogień
Raczej 2 dni w biedronce. później tylko do Pisdu się nadają/
Bo pewnie juz zleżałe kupuja u producenta, żeby taniej…
A ty masz jakąś manie prześladowczą? wszędzie widzisz wojnę. Psychiatra już odwiedził cię?
Odstosunkuj się. Sama byłam i świetnie się czuję tak mi dobrze dobrał leki.
pewnie tak. Ale za to mają już gumkę nałożoną.
I nie zazdrość, bo w Ameryce każdy ma swojego to ty też byś mógł mieć.
To dobrze. byle byś brała.
Ale też muszą być instuowanie że dzieci się do pralki nie wkłada. Czy to dobrze?
Wojny trudno nie widziec. Ale nie wszystkiego jest przyczyną. Akurat nacpany pijanica to nie tylko polska specjalnosc. Tyle, ze tu w okresie i strefach szczegolnego zagrozenia (od czwartku do niedzieli i strefach rozrywkowo dyskotekowch lub turystycznych) patroli dużo, więc szanse wczesnego wylapania większe.
Tam to do dziecka to powinni dodawac instrukcję obslugi, o ile rodzice potrafia czytac cos wiecej niz komiksy😉
To może ja coś o tej wojnie opowiem.
https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/mezczyzni-beda-mogli-jednak-wyjechac-z-ukrainy-ale-za-oplata/7h9xjre Dla mnie to dość kuriozalny pomysł a i czy prawda?
Ja nie widzę wszedzie wojny, tylko wojna wpływa na nastroje ludzi.
Na mnie nie. A pracuję z Ukraińcami. Coś ze mną nie tak?
Calkowity zakaz to faktycznie bez sensu. Jesli gospodarka ma dzialac to nie wszyscy beda walczyc na froncie. A moze poluzuja (choc to kolejne pole do naduzyc), bo ostatnie dane wskazuja, ze coraz więcej uchodźców wraca na Ukrainę. Życie na tzw. zachodzie nie jest łatwe. Pierwszy odruch pomocy zastepuje trzezwe myslenie.
Kto się chce przystosować/przebranżowić, uczyc jezyka zostaje, ale pozostali niestety mają problemy.
I to bedzie coraz powszechniejsze.
Moze nie ksenofobia, bo jednak kulturowo Ukraincom blizej niz przybyszom ze “strefy islamskiej” i nie oszukujmy sie kolor skory tez ciągle ma znaczenie, ale ile mozna dokarmiac?
Ale za opłatą?