Czy siłą antyszczepionkowców są media?

Po co ich pokazują i cytują?
Liczy się oglądalność czy interes publiczny?

2 polubienia

sama nie wiem?
ale to pytanie z cyklu po co pokazuja programy typu Krolowe zycia, pseudodokumenty fabularyzowane jak Trudne sprawy czy amerykanskie opowiesci o seryjnych mordercach?
taki plaskoziemiec - antyszczepionkowiec dobrze sie sprzedaje, mozna przy nim wylaczyc myslenie i cieszyc sie wlasna madroscia wrodzoną :wink:

3 polubienia

To być może przyciąga antyszczepy, które czują się jak u siebie.

3 polubienia

Naprawdę nie wiesz dlaczego rząd od jakiegoś czasu holubi antyszczepionkowcow I nie wchodzi im w drogę? Bo to w większości wyborcy Konfy. A PiS się im teraz podlizuje bo koalicja z nimi to dla nich jedyny ratunek. Kolejny raz walka o utrzymanie władzy jest dla tych mafiosów ważniejsza od zdrowia i życia Polaków.
Dla tych zwyrodnialców może być tylko jedna kara, żeby już nigdy nie robili smrodu w Polsce.

7 polubień

I wlasnie ludzie tacy jak ty sa sila antyszczepionkowcow… :wink:

Dla mediów liczy się oczywiście kasa, czyli oglądalność. Po kiego licha byliby ci wszyscy celebryci? Na nich, na ich skandalach, podglądaniu życia, polowaniu na kompromitujące zdjęcia brukowce zarabiają. Gdyby nie to, kt kto by toto kupował? Antyszczepionkowcy też się pięknie sprzedają, choćby tutaj.

Dziś Blue City przeżyło oblężenie, bo były spektakle z postaciami z kreskówek. Ludzie bez maseczek,w tłumie z malutkimi dziećmi, zero dystansu. Człowieku ratuj się sam, bo wokoło głupota szaleje.

2 polubienia

Ten wróg jest niewidoczny.
I do tego upolityczniony.

1 polubienie

Jak dla mnie jak ktoś sie nie chce szczepic to niech tego nie robi, nagroda Darwina czeka. Ale niech nie narzuca postepowania innym i nie rozpowszechnia fake newsów.
Ale jak ktos sądzi, ze wrócimy do “dawnej normalności” to naiwny. Wszystkie pandemie, jak sie przyjrzec zachowanym zapisom historycznym przeorywały stary porządek, a ustalenie nowego zwykle trochę trwało.

3 polubienia

Zgadzam się w pełni.

Zawsze na początku liczy się interes społeczny, a dopiero później jak temat staje się gorący oglądalność.
Tak chciałoby mi się myśleć, że tak musi być. Lecz mam wrażenie, że niestety jest różnie.

Z tym interesem spolecznym to roznie bywa. Natomiast ogladalnosc jest podstawą przezycia, bo reklamodawcow prędzej ściągnie ten, ktory ma wieksza widownie.

A z widownia to roznie bywa - coraz czesciej pozostaja ci, ktorzy maja niewielkie wymagania lub nie potrafią sie odnaleźć w internecie.
Pisze tu o strefach cywilizowanych.
Tam gdzie net jest dostępny. Pod tym wzgledem Musk jest wizjonerem - Starlink pomimo wielu trudnosci idzie do przodu (aczkolwiek konkurencja nie śpi) - malkontentom przypomnę stwierdzenie, ze wielu twierdzilo, ze technologia CD sie nie przyjmie, bo za droga? A teraz wiele takich krążków sluzy np. jako odstraszacze golebi?

2 polubienia

W dużej mierze,masz rację.
W każdym razie,interes publiczny,jak to nazwałeś,nie liczy sie tutaj wcale.

2 polubienia