Czy spisaliście ostatnią wolę?

Nie.

Dla tych, ktorzy Cie znaja warto.
Na pogrzebach często sa tłumy krewnych i znajomych królika, takich, ktorzy mieli by problem rozpoznac lokatora trumny na ulicy. I humorzastych jeśli nie jest to " po bożemu".

2 polubienia

Może kolegę Collinsa ominą tłumy, jeśli nie będzie zbyt znamienity. Prosty człowiek ma pod pewnymi względami najlepiej.

Wiem.Ale to mi przypomina też noc gdy zmarł mój ojciec…
Gówniarz który nie mógł sobie znalezć miejsca…Ale kiedy znalazłem,pierwsze co zrobilem to zamknąlem za sobą drzwi i wlaczylem taśme z Atom Heart Mother,Pink Floyd
Zostalem zignorowany i odsuniety na bok…
Zresztą ja nigdy nie mieściłem sie w żadnym mainstreamie

5 polubień

To jest zdaje sie forum przypadków beznadziejnych…:rofl::rofl::rofl:

3 polubienia

Eeeee…Ja sie generalnie nie skarżę.Zadry są w każdym życiorysie…Choć faktycznie,czasem to boli gdy spotyka Cie rozczarowanie na własnym podwórku…
I co wtedy?Wyjść do ludzi?Kiedy każdy wydaje sie obcy…
Mlodzi zawsze,bez wzgledu na epoke,robią to własnie…Na ślepo i bardzo często za to płacą.
Zostawmy to…
Byłbym obłudnikiem gdybym sie skarżył i jednocześnie gral Briana Setzera :innocent:
Poki ster w moich rękach,żadnego marudzenia! :wink:

2 polubienia

:kissing: :sleeping: :heart: :wave:

A kto powiedzial, ze bycie nieszblonowym jest złe?

2 polubienia

Bardzo wielu mi współczesnych.Teraz na emeryturach,rżną bohaterów na fejsie.Kiedyś bardzo deptali takim po “odciskach”
Takie partyjne typy…Zawsze z prądem.

2 polubienia

Tego to i w realu dostatek. Spora część to w tej chwili za PiS.
Pewnie im dawne dobre dla nich czasy PZPR sie przypominaja.

1 polubienie

Mam takich nawet w rodzinie…
Nie potepiam bo nie chce być jak oni,jak Pawlik Morozow…Ale…Nie zanosi sie na kontakt… :face_with_raised_eyebrow:

1 polubienie

Tez takich mam. Kedys szturmowka, dzis baldachim nad probszczem w Boze Cialo.
Na szczescie (albo nie?) dwie sztuki z kregu najblizszej rodziny wojujacy komunizm zastapily elementami New Age i Feng shui, w postaci kuchni wegetarianskiej, hinduskich przypraw, wahadelek i ciaglym przestawianiem mebli bo gdzies nieodpowiednie sily operują. Do tego poczytaja jekies broszurki mieszajace chinskie, jaoponskie, indyjskie, joge i tybetaskie i zaczynja “naukowe” dyskusje o kadzidelkach, rozowej soli, silach ksmicznych i fakirach.
Na szczescie zakleciami nie leczą, ale ich wiedza medyczna to gorzej niz kuchnia fuzjon - mieszanka wiejskich przesadow ze wszelkiego typu pomysłami popartymi badaniami “amerykanskich naukowców”
Po godzinie rozmowy z nimi zaczynam tesknic za prostota książek Philipa Dicka czy Kurta Vonneguta. Ale tam choc na okladce ostrzegaja, ze to SF.
:rofl::rofl::rofl:
A juz moja mame zaczely podpytywac czy zna moj testament, bo one to niby moja najblizsza rodzina. :upside_down_face:
Mama tstamentu nie zna, a wykonawcami będą kuzyn i moja wielolenia przyjaciolka.

2 polubienia

Nie spisałem jeszcze pierwszej woli, więc nie pytajcie o ostatnią. :upside_down_face:

2 polubienia

Maluch został właśnie ululany i jest lulany dalej. Zdążyłem się migiem nauczyć robić 5 rzeczy naraz w tym nogą kolebac nosidełko w którym maluch zasypia…
W dzień prawie wcale nie śpi, to jest powód do świętowania. Też tak miałem, więc go rozumiem.

5 polubień

Lulaj lulaj…to wyrabia cierpliwość. Jeszcze większą.

1 polubienie

Zaraz gnam na spacer. Dzisiaj w planie jak odróżnić wronę, kawkę, kruka i gawrona.
Po powrocie ze spacerniaka powtórka i mały będzie miał egzamin. Jak zda, dostanie certyfikat I stopnia z krukowatych.
Jak widzisz, malec nie ma lekko.

4 polubienia

Ja na razie tylko kawkę odróżniam. Po siwej czapeczce :smiley:

2 polubienia

Spokojnie, znajdę dla Ciebie jak najszybciej termin. Będziesz z malcem w grupie :grin:

1 polubienie

Ok. Fajnie. W razie czego będzie mi podpowiadał. :smiley:

1 polubienie

W Twojej okolicy bywaja kruki?
Ostatnio takiego spryciule to widzialam w parku otaczającym zamek w Olsztynie cwierc wieku temu. I nie był biały. Za to lakomczuch.

1 polubienie