Kruki widuję prawie codziennie.
Najczęściej widzę je w lesie a raczej nad lasem a że w lesie pracuję to i z krukami mam częsty kontakt.
Kruki widuję prawie codziennie.
Najczęściej widzę je w lesie a raczej nad lasem a że w lesie pracuję to i z krukami mam częsty kontakt.
Tutaj to kruk by chyba nie wytrzymal temperatur latem. Z takimi czarnymi piórami to zamienilby sie latem w pieczyste.
Choć ponoc w poblizu duzych miast i na północy Hiszpanii prosperuje.
nie będę miał komu dać to pewnie zapiszę na kościół
Ja też. Po kubku z myszką [Miki] z napisem: Love
Mieć jak najwięcej pasji życiowych. Na zawodzenie i użalanie się nie będziesz mieć czasu. No chyba, że to będzie Twoja pasją. Mam milion powodów do tego by od nadmiaru problemów zwariować, ale nie mam czasu o nich myśleć…
I tak trwam już pół wieku…
Tak…Można wręcz powiedziec że najwspanialszą pasją jest mieć dużo pasji!W tym pasję życia!
Najpierw trzeba dotrwać do następnego dnia…
Mało kiedy się pytają o zgodę na pobranie. W SOR po zawale przed leczeniem i ponaglany że czas mi się kończy RiP, musiałem podpisać masę papierów, dokumentów, zgód. Będąc półprzytomny nieświadomy i częściowo sparaliżowany i bez powiadomienia kogo kolwiek z rodziny czy firmy, i prawdopodobnie scedowałem /podpisałem /wszystkie możliwe zgody na rzecz szpitala zwalniając je od wszelkiej odpowiedzialności karnej, jednocześnie blokując rodzinie, znajomym dochodzenie praw do jakich kolwiek odszkodowań pośmiertnych. Życie może być pechowe dla szpitali jak pracują w pośpiechu. Poltransplant odjechał z zamiennikiem / babcia zmarła /. Mnie policja wydrapała z podziemii gospodarczych szpitala - i zmarłemu nie przepuszczą i dowiozą pod sąd, by mi odczytać złamane paragrafy sanitarne itd. No cuda wysoki sądzie
Żyjcie jak najdłużej będąc szczęśliwi, i dbajcie o siebie, o rodziny, o znajomych, dbajcie o zdrowie - na to macie wpływ będąc świadomi, a reszta jest nieważna bo nic już nie możecie zrobić będąc u kresu sił. Chyba że jest ktoś urodzony w czepku
W takim razie warto porozmawiać z kimś, kto nie zbagatelizuje problemu, tylko będzie się umiał w tym rozeznać i doradzi, co robić.
Serce rosnie i buzia sama się usmiecha gdy widze Twoje szczęście z maluszkiem. Nsjszczesliwsze chwile.
A koty nie zazdrosne aby? Czy juz zaprzyjaznione?
Odpukać…kolega nasz nie wygląda na niewyspanego, albo endorfiny mu tak działają. Oby tak najdłużej.
Obstawuam enforfiny!
Czyli na haju kolega jest…
Hie hie …Nie wiem, jak to ująć, ale żeby nie było Broń Boże, że się żalę. Mały ma chyba ADHD jak ojciec. Mam pracę do wykonania wymagającą pewnej precyzji i ją właśnie wykonuję, oprócz tego w rytm reggae, które właśnie leci kołyszę malca, piję piwo, piszę w przerwie tutaj i gawędzę z domownikami … Z maluchem próbowałem, ale nie chciał ze mną gaworzyć …
Koty dość ostrożnie podchodzą do nowego domownika, generalnie jest sporo uciechy skromnie napisawszy …
Tego się wlasnie spodziewalam. Koty bywają zazdrosne, zwłaszcze te nsjbardziej przytulasne.
Podchody to sie zaczna jak maly zacznie sie samodzienie poruszac i poznawac świat.
Mruczki moga za Alfem zatęsknić
Dlatego wymyślono smartfony, ale kolega Benasek tego nie zrobi swojemu dziecku, żeby go smartfonić…a może mały będzie prowadził dyskretny tryb życia jak borsuk? …tylko jak dziecko jest cicho to jest to podejrzane